10-latek ukradł rower, po czym porzucił go w krzakach

Teraz losem chłopca zajmie się sąd rodzinny

 

10-letni mieszkaniec Augustowa zabrał rower, który stał niezabezpieczony na stojaku rowerowym. Po przejechaniu kilku kilometrów nieletni porzucił jednoślad w zaroślach. Teraz losem chłopca zajmie się sąd rodzinny.

 

Dyżurny z augustowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o kradzieży roweru. 15-latek pozostawił swój niezabezpieczony jednoślad na stojaku rowerowym przed jedną ze świetlic w mieście. Gdy, chciał wrócić do domu zorientował się, że roweru już nie ma. Policjanci ustalili, że miejsce było objęte monitoringiem. Na nagraniu widać moment, jak inny nieletni odjeżdża jednośladem. Szybko wyszło na jaw, że to 10-letni mieszkaniec Augustowa. Na drugi dzień przyznał policjantom, że skradziony rower porzucił w zaroślach niedaleko domu. Teraz jego losem zajmie się sąd rodzinny.

1 Komentarzy

Ciekawski lewak

28/07/2023

Może byście napisali co tam w Augustowie było z tym 10-letnim chłopcem Ukraińcem, który obecnie przebywa w szpitalu. Coś słyszałem, że trzech młodych oenerowców go nieźle urządziło. Wiek młodych wolskich patriotów to 9, 10 i 12 lat.

Dodaj komentarz