Mimo rozbudowy Szkoły Podstawowej nr 4 w Suwałkach w placówce wciąż jest problem z pomieszczeniem wszystkich uczniów.
1 września 2020 roku inauguracja roku szkolnego w Suwałkach odbyła się w Szkole Podstawowej nr 4. W tej właśnie placówce doszło do rozbudowy - szkoła kosztem ponad 9,3 mln powiększyła swoją powierzchnię niemal dwukrotnie. Jak się jednak okazuje nie rozwiązało to wszystkich problemów. Jacek Juszkiewicz, radny Prawa i Sprawiedliwości podczas ostatniej sesji Rady Miasta poinformował o głosach rodziców, którzy przekazali, że wciaż występuję problem z klasami dla najmłodszych uczniów, przez co niektórzy lekcję zaczynają bliżej południa.
- Nie tak dawno Szkoła Podstawowa nr 4 została rozbudowana i wydawałoby się, że problemy lokalowe zostały rozwiązane, ale wpływają głosy rodziców uczniów klas pierwszych, że dzieci zaczynają lekcje o godzinie 10.00-11.00. Prawdopodobnie wynika to z tego, że salę muszą dzielić z inną grupą. Czy rozbudowa szkoły zapewniła godziwe warunki? Czy rodzic jadąc do pracy może w godzinach porannych zawieźć dziecko do szkoły? Jest oczywiście świetlica, ale kwestia jest taka, że czasem pierwszaki też późno kończą zajęcia i późno wracają do domu.
W odpowiedzi Roman Rynkowski, zastępca prezydenta Suwałk przyznał, że sytuacja w tej szkole jest dosyć trudna ponieważ klas 1-3 jest 15, a sal 10.
- Sytuacja ta powoduje, że nieuniknione są lekcje w systemie zmianowym i różnych godzin rozpoczynania zajęć przez najmłodsze roczniki. Lekcje faktycznie zaczynają się o 11.00, ale kończą najpóźniej o 15.20. Wiem, że to też przy małych dzieciach pewnie nie jest specjalnie komfortowe, natomiast dyrektor przekazała informacje, że jeśli uczniowie przyjdą do szkoły wcześniej to oczywiście mogą korzystać ze świetlicy i dodatkowy zajęć. Dyrektor stara się też tak układać plan, aby nie problem nie dotyczył wszystkich dni tygodnia, ale rzeczywiście raz w tygodniu w niektórych klasach taka sytuacja występuję. Musimy mieć jednak świadomość, że jest to jedyna szkoła na południu naszego miasta. Rozbudowują się tam duże osiedla i problem pewnie będzie narastał. Szkoła jest jedna, a uczniów coraz więcej.