Członkowie grup rekonstrukcyjnych w historycznych mundurach polskich żołnierzy i policjantów oraz pilnujących ich funkcjonariuszy NKWD, przeszli w niedzielę (24.04) ulicami Suwałk.
Podlaski Marsz Cieni, który w tym roku odbył się w Suwałkach to wydarzenie upamiętniające polskich oficerów WP, Korpusu Ochrony Pogranicza oraz Policji Państwowej, pomordowanych przez sowietów w 1940 r. Marsz zorganizowało Stowarzyszenie "Grupa Wchód" przy współorganizacji Muzeum Okręgowego w Suwałkach. Pochód wyruszył z placu Marii Konopnickiej i w milczeniu przeszedł Chłodną, Tadeusza Kościuszki i Wojska Polskiego pod Pomnik żołnierzy Września. W trakcie marszu z jadącej przed pochodem więźniarki odczytano blisko 500 nazwisk polskich oficerów zamordowanych na wschodzie, pochodzących bądź związanych z Podlasiem. Po Marszu została odmówiona modlitwa i zapalone znicze.
- Wpadliśmy na pomysł żeby organizować marsz nie tylko w Białymstoku. Chcemy odwiedzić garnizony, które mieściły się na terenie Podlasia. Rok temu była to Łomża, w tym roku Suwałki. W Suwałkach stacjonowały pułki piechoty, kawalerii, Korpusu Ochrony Pogranicza i to miasto żyło dzięki temu, że były tu koszary. Żołnierze byli tu bardzo popularni, angażowali się w życie miasta i utrata tych żołnierzy to był ogromny cios dla miasta - powiedział Andrzej Bieluczyk ze Stowarzyszenia Grupa Wschód.
