31-letniego mieszkańca Suwałk i jego 25-letnią wspólniczkę, podejrzanych o kradzież hulajnogi w październiku ubiegłego roku, zatrzymali suwalscy policjanci.
Około pół roku temu policjanci z Suwałk otrzymali zgłoszenie o kradzieży hulajnogi spod jednej ze szkół w mieście. Poszkodowany oszacował straty na 1700 złotych. Z zebranych w tamtym momencie dowodów nie udało się jednak jednoznacznie ustalić odpowiedzialnych za kradzież. Ostatecznie jednak pracujący nad sprawą policjanci wpadli na trop podejrzanego, którym okazał się 31-letni mieszkaniec Suwałk. Mężczyzna nie działał jednak sam, a w ukryciu łupu pomogła mu 25-letnia wspólniczka.
Oboje zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty. Policjanci odzyskali również skradzioną hulajnogę, która niebawem wróci do właściciela. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży w warunkach recydywy. Za to przestępstwo grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności, a w warunkach recydywy może ona zostać zwiększona o połowę. Natomiast jego wspólniczka usłyszała zarzut paserstwa, za które grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.