II Suwalskie Forum Psychiatryczne odbyło się w czwartek (13.02) w Specjalistycznym Psychiatrycznym Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Suwałkach.
To drugie tego typu spotkanie specjalistów w naszym mieście. Przed rokiem tematem dyskusji były kwestie związane z depresją, natomiast dziś tematem przewodnim był kryzys psychiczny. Podczas konferencji specjaliści psychiatrii w krótkich wykładach opowiadali o najistotniejszych kwestiach dotyczących tych problemów. Przybliżone zostały rodzaje i metody terapii. Według statystyk zaburzenia psychiczne dotyczą co czwartego Polaka. Jednak statystyki nie obejmują „zwykłych” kryzysów emocjonalnych, takich jak silna reakcja na śmierć kogoś bliskiego, rozstanie, utratę pracy, przeprowadzkę, urodzenie dziecka i inne stresujące wydarzenia życiowe. Kryzys emocjonalny spowodowany trudnym zdarzeniem może spotkać każdego, niezależnie od wieku, płci, zawodu i tego czy ma zdiagnozowane jakieś zaburzenie.
Jak poinformowała Bożena Łapińska, dyrektor SPSPZOZ w Suwałkach, do suwalskiej placówki zgłasza się rocznie średnio około pięciu tysięcy osób.
- Kryzys psychiczny dotyka każdego z nas. W zasadzie nie ma takiej osoby, która nie przeżyłaby takiego kryzysu. Może on mieć różne zakończenie, ale my na konferencji chcieliśmy powiedzieć o tym, co robić podczas kryzysu, jak obserwować samego siebie i aby pójść po pomoc gdy sami sobie nie radzimy. W momencie, gdy zgłasza się do nas pacjent staramy się pracować z nim od samego początku. Uruchomiliśmy punkt zgłoszeniowo-koordynujący do którego zgłosić się może każda osoba z kryzysem. Nie potrzeba żadnego skierowania. Przyjmujemy codziennie od godz. 8.00 do 18.00. Mamy wyznaczone osoby do pełnienia dyżurów - to grupa psychologów i pielęgniarek psychiatrycznych, dzięki czemu te osoby są gotowe w każdej chwili podjąć rozmowę z osobą potrzebującą, wesprzeć w kryzysie i ewentualnie zdecydować co dalej robić. Wstępna rozmowa może skończyć się na kilka sposobów. Od skierowania do poradni i objęcia tam obserwacją, ale zdarzają się na tyle ciężkie przypadki, że pacjent musi być hospitalizowany. Staramy się, aby hospitalizacje były za każdym razem coraz krótsze ponieważ sama hospitalizacja również jest dla pacjenta traumą. Nawet jeżeli opieka jest na bardzo wysokim poziomie to mimo wszystko wciąż jest to izolacja. Najczęściej do szpitala zgłaszają się osoby z już zaawansowanym kryzysem, kiedy interwencja specjalistycznego personelu jest już niezbędna - mówiła dyrektor.