– Nasza granica jest i będzie dobrze strzeżona – podkreślił premier Mateusz Morawiecki, który spotkał się z przedstawicielami Straży Granicznej, Wojska Polskiego i Policji w placówce Straży Granicznej w Kuźnicy (woj. podlaskie).
Wizyta szefa rządu ma związek z gwałtownym wzrostem liczby nielegalnych migrantów z Iraku, Syrii, Afganistanu i innych krajów na wschodniej granicy Unii Europejskiej. Premierzy Litwy, Łotwy, Estonii oraz Polski we wspólnym oświadczeniu podkreślają, że bieżący kryzys na granicach został zaplanowany i zorganizowany przez reżim Aleksandra Łukaszenki i kwalifikuje się jako atak hybrydowy przeciwko Litwie, Łotwie i Polsce, a tym samym przeciwko całej Unii Europejskiej.
Wizyta premiera Mateusza Morawieckiego rozpoczęła się w placówce Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej w Kuźnicy. POSG ochrania ponad 350-kilometrowy odcinek granicy, z czego 104 km z Litwą oraz 247 km z Białorusią. To jeden z najważniejszych oddziałów w kraju. Premier spotkał się również z mieszkańcami powiatu sokólskiego, którzy na co dzień odczuwają skutki fali migracyjnej. W wizycie szefa rządu udział wziął również wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
Premier w swoim wystąpieniu podkreślił, że Polska stawia tamę tego typu prowokacjom. Zaznaczył, że rząd zrobi wszystko, żeby Polska była krajem bezpiecznym.
– Na granicy polsko-białoruskiej mamy do czynienia z atakiem hybrydowym. To jest ten rodzaj ataku, w którym w sposób zorganizowany nasz sąsiad ze Wschodu próbuje zdestabilizować sytuację polityczną w naszym kraju. Przyciągani są imigranci głównie z Iraku i są oni transportowani na granicę polsko-białoruską – powiedział szef rządu Mateusz Morawiecki. – Oni znajdują się na granicy białoruskiej i to Białoruś jest za nich odpowiedzialna według prawa międzynarodowego – dodał.
Do ochrony granicy państwowej wykorzystywane są m.in. wieże obserwacyjne wyposażone w kamery termowizyjne o dużym zasięgu, pojazdy obserwacyjne, przenośne kamery termowizyjne, przenośne zestawy perymetryczne czy gogle noktowizyjne. Niebawem powstanie także ogrodzenie, które zwiększy bezpieczeństwo naszych granic.
– Prace budowy ogrodzenia zabezpieczającego rozpoczną się w najbliższych dniach i pewnie potrwają kilka tygodni – może nawet kilkanaście. Będziemy zabezpieczali w pierwszej kolejności odcinek, który jest najłatwiejszy do nielegalnego przejścia, a trudniejszy do nadzorowania – to jest około 180-190 km. Będziemy zabezpieczali także odcinek, który znajduje się wzdłuż rzeki Bug – zaznaczył premier.
Polska oraz kraje bałtyckie – Litwa, Łotwa, Estonia zarzucają Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na jej terytorium w ramach tzw. wojny hybrydowej. We wspólnym oświadczeniu premierzy państw: Polski, Litwy, Łotwy i Estonii stwierdzili, że bieżący kryzys na granicach z Białorusią został zaplanowany i systematycznie zorganizowany przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Wezwali też władze białoruskie do zaprzestania działań prowadzących do eskalacji napięć.