Ponad 200 nowych drzew w Suwałkach

Akcja wiosennego sadzenia drzew Zarządu Dróg i Zieleni w Suwałkach

 

207 nowych drzew pojawiło się m.in. przy ul. Pileckiego, Szpitalnej, gen. W. Sikorskiego, Utracie i Raczkowskiej w Suwałkach.  Nowe rośliny ozdobiły również skwer przy ul. Wileńskiej. 

 

Zarząd Dróg i Zieleni w Suwałkach poinformował o zakończeniu akcji wiosennego nasadzenia drzew. Wśród roślin, które upiększyły suwalskie ulice, parki oraz skwery znalazły się m.in.: klony , jesiony, lipy, brzozy oraz jarząby. Łącznie nowe nasadzenia pojawiły się w sześciu lokalizacjach:  przy ul. Pileckiego, Szpitalnej, gen. W. Sikorskiego, Utracie, Raczkowskiej i na skwerze przy ul. Wileńskiej. 

- Warto zaznaczyć, iż wybór poszczególnych drzew nie jest przypadkowy. Dobierając gatunki do określonego miejsca, należy wziąć pod uwagę kilka czynników, m.in.: charakter terenu, liczbę i rodzaj istniejącej już zieleni, a także panujące tam warunki dla rozwoju roślin. Dodatkowo, każda sadzonka objęta jest szczególną pielęgnacją – młode drzewa są zabezpieczane drewnianymi palikami i specjalnym wiązaniem. Dzięki temu rośliny uchronią się nawet przed silnymi wiatrami - przekazał ZDiZ.

Równolegle przeprowadzane są prace porządkowe na rabatach z roślinami wieloletnimi oraz na zagospodarowanych zielenią rondach. Rośliny są oczyszczane oraz przycinane, natomiast ziemia wygrabiana oraz spulchniana. Następnie po unormowaniu się warunków atmosferycznych zostaną dosadzone nowe rośliny jedno oraz wieloroczne. Końca dobiegło także wiosenne wygrabianie trawników – łącznie pracownicy ZDiZ wygrabili ich prawie 15 ha, głównie w parkach, na skwerach i bulwarach oraz pasach drogowych.

 

Foto: ZDiZ

4 Komentarzy

HardyMetal

30/04/2024

A ile drzew i krzewów zostanie wyciętych w związku z remontem ul. Powstańców Wielkopolskich oraz jaka powierzchnia trawników zostanie zabetonowana. 

Bo mnie ciekawi, jaka jest ostateczna suma drzew wyrżniętych w Suwałkach na przestrzeni ostatniego trzydziestolecia? To miasto, które niemal nie posiada starodrzewu, za to tysiące ton betonu.
W zamian za te zniszczone fabryki tlenu, ostoje ptaków i schronienie przed upałami, w coraz bardziej śmierdzącym suwalskim powietrzu, jakieś zadowolone z siebie głąby podają nam na tacy euforyczne powiastki o zasadzeniu 207 drzew. Drzew?! Drzewo to ma w obwodzie co najmniej metr i 15 m wysokości. A to co jakieś cześki nazywają drzewami, to wiechcie, z których może wyrosną kiedyś drzewa (za 30 lat), jeśli wcześniej nie połamią ich miłośnicy przyrody, nie zeżre robactwo, nie zabije susza, albo usytuowanym cześkom nie zechce się ich wyrżnąć.
Kto za to płaci? My. I nie tylko o pieniądze tu chodzi.

Dodaj komentarz