Przywracają pamięć o Antoninie Krynickiej - zapomnianej suwalskiej bohaterce

Maja Kałęka i Aleksandra Chodkiewicz biorą udział w rekrutacji do Sejmu Dzieci i Młodzieży

Maja Kałęka i Aleksandra Chodkiewicz, uczennice 1 Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej w Suwałkach, biorąc udział w rekrutacji do Sejmu Dzieci i Młodzieży, przygotowały biogram Antoniny Krynickiej – zapomnianej suwalskiej bohaterki.

 

Trwają, tak jak co roku, rekrutacje do Sejmu Dzieci i Młodzieży. To projekt edukacyjny, którego celem jest m.in. kształtowanie postaw obywatelskich wśród młodych ludzi i upowszechnianie wiedzy na temat funkcjonowania polskiego Sejmu. Temat tegorocznego Sejmu Dzieci i Młodzieży to: ,,Jakie ideały żołnierzy Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych przetrwały i odniosły zwycięstwo? Które z tych wartości są dla Ciebie ważne?”

 

Młodzież ma za zadanie przedstawienie i rozpropagowanie sylwetki lokalnego bohatera, który w szeregach Armii Krajowej lub Narodowych Sił Zbrojnych zasłużył się w walce o wyzwolenie ojczyzny. Uczennice 1 Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej z Oddziałami Dwujęzycznymi w Suwałkach, Maja Kałęka i Aleksandra Chodkiewicz, opracowały postać niezwykle zasłużonej, a prawie zupełnie nieznanej, suwalczanki Antoniny Krynickiej. Była ona już od grudnia 1939 r. żołnierzem Związku Walki Zbrojnej, a potem Armii Krajowej. Po wojnie za jej działalność zesłano ją na 10 lat łagrów, a po powrocie szykanowano. Niezwykła i bohaterska była cała rodzina Krynickich. Dziadek Antoniny walczył w powstaniu styczniowym, jej brat, Stanisław, był również żołnierzem Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej, a jej mąż, Wacław, był żołnierzem POW i zasłużył się się w walkach w powstaniu sejneńskim, potem razem z żoną walczył w ZWZ i AK. Za tę działalność został zesłany do obozu w Stutthofie i tam zginął. Żołnierzem Armii Krajowej był też ich syn, Ryszard, który również poległ, walcząc w oddziale partyzanckim. To smutne, że Suwalczanie nie znają tej bohaterskiej rodziny. Aleksandra Chodkiewicz i Maja Kałęka podejmują starania mające rozpropagowanie tych wspaniałych Polaków, gromadzą materiały archiwalne, m.in. nakręcą film o opisywanych bohaterach

 


 

Antonina Krynicka – zapomniana suwalska bohaterka

 

            Antonina Krynicka (1902-1984) była jedną z najbardziej bohaterskich kobiet, jakie żyły w Suwałkach, a jest - niestety - osobą prawie w ogóle w społeczności suwalskiej nieznaną. Już w grudniu 1939r. stanęła do walki o wyzwolenie ojczyzny, najpierw w Związku Walki Zbrojnej, a potem w Armii Krajowej. Po wojnie przez dziesięć lat za swoją działalność patriotyczną przebywała w sowieckich łagrach.

 

            Urodziła się 6 lipca 1902 r. w Suwałkach w rodzinie o tradycjach patriotycznych, jej dziadek walczył o niepodległość ojczyzny w powstaniu styczniowym, a brat Stanisław w czasie II wojny światowej działał w Związku Walki Zbrojnej, a potem w Armii Krajowej, gdzie był szefem propagandy Obwodu Suwałki, a w 1943r. został aresztowany i przebywał do końca wojny w obozie koncentracyjnym Stutthof.

 

          Antonina Krynicka od 1907r. do I wojny światowej mieszkała w Zagórzu, a potem znowu w Suwałkach. Nieznane są fakty z okresu jej życia szkolnego. Wiadomo, że w okresie od lipca do października 1920 ukończyła kurs sanitarny sióstr Czerwonego Krzyża organizowany przez  Polski Czerwony Krzyż Oddział w Suwałkach. Odbyła praktykę w Szpitalu Miejskim Świętego Piotra i Pawła. Poświęciła się leczeniu ludzi i ratowaniu ich życia. Do końca 1922 r. pracowała w Szpitalu PCK oraz w funkcjonującym przy nim oddziale  pomocy doraźnej.

 

W 1922r. wyszła za mąż za Wacława Krynickiego i zajęła się opieką nad urodzonym 6 listopada 1922r. synem Ryszardem oraz prowadzeniem domu.  Potem znowu zaczęła pracować w służbie zdrowia, zatrudniając się w ambulatorium Kasy Chorych w Suwałkach. Do wybuchu II wojny światowej działała jako pielęgniarka, traktując swoją pracę jako powołanie i bardzo się jej poświęcając.

 

          Gdy wybuchła wojna, nie pogodziła się z okupacją kraju przez wojska niemieckie i sowieckie, dlatego już w grudniu 1939r. wstąpiła do powołanego 13 listopada 1939r. Związku Walki Zbrojnej. Działała w nim pod pseudonimem  „Alicja”, a następnie „Sieja”. Po rozszerzeniu Okręgu Białostockiego ZWZ o Suwalszczyznę pełniła funkcję referenta łączności Obwodu Suwalskiego.  4 lutego 1942r. Związek Walki Zbrojnej przemianowano na Armię Krajową.

           

            Po tym, jak uniknęła aresztowania przez gestapo w kwietniu 1942r. (wówczas uwięziono jej męża), przełożeni z AK przenieśli ją na około pół roku do Białegostoku, gdyż w Suwałkach rozwieszono za nią listy gończe, a nawet wyznaczono nagrodę za pomoc przy jej schwytaniu. Po powrocie do Suwałk pełniła funkcję referenta informacyjno - wywiadowczego Armii Krajowej w Obwodzie Suwałki. Działała w oddziałach partyzanckich na obszarze Obwodu Suwałki. Gdy tereny Suwalszczyzny zajęły wojska sowieckie, jesienią 1944r. rozpoczęła współpracę z komendantem obwodu Kazimierzem Ptaszyńskim, który zbiegł z sowieckiej niewoli. Brała wraz z nim udział w odtwarzaniu struktur obwodu, ale 28 stycznia 1945r. zostali oboje aresztowani przez NKWD.

 

           Wywieziono ją do obozu jeńców wojennych w Kalininie. 27 października 1945r. wojenny Trybunał Wojsk NKWD skazał ją na dziesięć lat pozbawienia wolności w łagrach, 25 grudnia 1945r. Sąd Najwyższy ZSRR odrzucił jej odwołanie i utrzymał wyrok. Przebywała kolejno w Poprawczo- Roboczej Kolonii nr1 w Kalininie, a potem w łagrach w Workucie i Rieczłagu, Stalingradzie, Borowiczach, Darnicy, w obwodzie wołoszytgradskim, w Dubrawnym. Ze względu na bardzo zły stan zdrowia uznano ją za inwalidkę  i 14 czerwca 1955r. odesłano do Brześcia, została objęta repatriacją i powróciła do Polski.

 

        W komunistycznej Polsce znajdowała się pod obserwacją służb bezpieczeństwa,  była szykanowana, m.in. w 1963r. Wojewódzki zespół Weryfikacji Odznaczeń przy Zarządzie Okręgu ZBOWID w Białymstoku odrzucił jej wniosek weryfikacyjny. Od 1955r. znowu poświęciła się pracy w służbie zdrowia, wpierw w Szpitalu Powiatowym w Suwałkach, a od 1959r. do 1965r. w Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego.

         

W czasie wojny odznaczona została Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari ( 10 listopada 1944r.), Krzyżem Walecznych (1943r.), Brązowym Krzyżem Zasługi z Mieczami (1942r.). W 1975r. otrzymała Krzyż Partyzancki, a w 1981r. odznakę „ Za zasługi dla województwa suwalskiego”. Zmarła w Suwałkach 19 maja 1984r., swoją działalnością w Związku Walki Zbrojnej i w Armii Krajowej udowodniła, że  miłość do ojczyzny i walka o jej wolność stanowiły dla niej największą wartość.

             

Niezwykła jest też rodzina, którą założyła, gdyż zarówno jej mąż Wacław Krynicki, jak i syn Ryszard oddali życie za wolną  Polskę, płacąc najwyższą cenę za działalność w Armii Krajowej. Wacław Krynicki oraz jego brat Aleksander byli członkami Polskiej Organizacji Wojskowej. Wacław, pseudonim „Pakuła”, został zaprzysiężony w listopadzie 1915r., m.in. brał udział w akcjach wykradania broni, organizował grupy POW, był prezesem „ Klubu Robotniczego” oraz członkiem Tymczasowej Rady Obywatelskiej w Suwałkach. Walczył w powstaniu sejneńskim w 1919r., wykazując się wielkim męstwem. Gdy Sejny zostały zajęte przez powstańców, został zastępcą komendanta miasta, a po zakończeniu walk pracował w Dowództwie Obrony Kresów Ziemi Suwalskiej, następnie walczył w wojnie z bolszewikami w 1920r., odznaczając się bohaterstwem. W dwudziestoleciu międzywojennym pracował w Powiatowej Komendzie Uzupełnień w Suwałkach, a po wybuchu II wojny światowej został od 13 grudnia 1939r. wraz ze swoją żoną Antoniną żołnierzem Związku Walki Zbrojnej (pseudonim „ Korwin”), a potem Armii Krajowej, był komendantem Rejonu I Suwałki. Został aresztowany i osadzony w więzieniu w Królewcu, a potem w obozie Stutthof, gdzie zmarł 2 marca 1944r. Także syn Antoniny Krynickiej, Ryszard, był żołnierzem Armii Krajowej pseud. „Bob”, walczył jako partyzant w oddziale  Witolda Winiewicza „Walka”; zginął 15 sierpnia 1944r.

      

  Dzieje Antoniny Krynickiej i jej rodziny są niezwykłym przykładem ducha polskiego patriotyzmu, jaki w tych rodzinach panował i ich tragizmu. Tak, jak mówią słowa „ Roty” Marii Konopnickiej, twierdzą polskości były progi polskich domów, w których wychowanie  w duchu miłości do ojczyzny odgrywało niezwykle  ważną rolę. Jakże wiele było rodzin, którym przyświecało hasło ” Bóg, Honor, Ojczyzna”, widniejące przez wieki na szablach i sztandarach polskich żołnierzy. Wolność i suwerenność ojczyzny były dla Antoniny Krynickiej  i jej bliskich wartościami najwyższymi, dla których ludzie ci poświęcali całe swoje życie.

 

2 Komentarzy

Dodaj komentarz