Dla upamiętnienia ofiar i tragicznych wydarzeń w 43. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce odbyła się msza święta i złożono kwiaty pod obeliskiem ks. Jerzego Popiełuszki i pod Dąbkiem Wolności w Parku Konstytucji 3 Maja.
Wprowadzenie stanu wojennego to jedno z najtragiczniejszych wydarzeń w powojennej historii Polski. 43 lat temu działacze „Solidarności” doświadczyli ogromu represji ze strony władzy komunistycznej. Ich nadzieje na poprawę warunków życia w kraju oraz odzyskanie wolności zostały zdławione. W wyniku represji w całej Polsce zginęło od 50 do 100 osób, natomiast ponad 10 tys. zostało internowanych, z czego około 200 w regionie białostockim, łomżyńskim i suwalskim.
W piątek (13.12) wieczorem, w 43 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, miejskie obchody zorganizował Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Solidarność Oddział Regionu Podlaskiego w Suwałkach. Najpierw odprawiona została msza święta w intencji Ojczyzny i ofiar stanu wojennego w Konkatedrze pw. św. Aleksandra. Po niej zebrani przeszli pod obelisk ks. Jerzego Popiełuszki, gdzie delegacje złożyły kwiaty i zapaliły znicze. Następnie zebrani przeszli pod pomnik Jana Pawła II oraz do Parku Konstytucji 3 Maja, gdzie również złożone zostały kwiaty pod Dąbkiem Wolności.
- Wprowadzenie stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku to data hańby domowej, która „przyszłość naszą cofnęła wstecz”. Junta gen. W. Jaruzelskiego wydała wojnę własnemu narodowi, aby utrzymać swoją komunistyczną władzę i podporządkowanie Polski Związkowi Sowieckiemu. Po 43 latach musimy znać prawdę i pamiętać o tamtych wydarzeniach, zwłaszcza że koalicja 13 grudnia Donalda Tuska zaczęła swoje rządy od likwidacji sejmowej Komisji badającej rosyjskie wpływy w Polsce i przywracania przywilejów emerytalnych esbekom. Mamy też w pamięci rolę Donalda Tuska w obalaniu rządu Premiera Jana Olszewskiego podczas „nocnej zmiany” w 1992 roku, by nie dopuścić do lustracji komunistycznych konfidentów oraz oddanie śledztwa smoleńskiego Rosji w 2010 roku. Nasza Ojczyzna potrzebuje dzisiaj wielkiej patriotycznej mobilizacji, aby jej losy znalazły się jak najszybciej w rękach ludzi odpowiedzialnych i prawych, a nie tych, którzy realizują obce interesy - przekazał Jarosław Zieliński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.