Już kilka godzin po oficjalnym rozpoczęciu 18. Edycji Suwałki Blues Festival serce Suwałk zabiło mocniej, wszystko za sprawą jednego z najgłośniejszych koncertów tegorocznej imprezy. Tomasz Organek wraz z zespołem rozgrzali widownię do czerwoności.
Publiczność nie zawiodła, dając się porwać charyzmatycznemu frontmanowi i rockowym brzmieniom grupy.
Urodzony w Suwałkach, pochodzący z Raczek wokalista, znany ze swojej ekspresji scenicznej i niezwykłej umiejętności nawiązywania bezpośredniego kontaktu z publicznością, po raz kolejny udowodnił, że jest jednym z najważniejszych przedstawicieli polskiej sceny rockowej. Z pasją i autentycznością przeprowadził odbiorców przez ponad godzinny koncert, łączący znane hity zespołu oraz utwory z nowego albumu. Widzów rozgrzał utwór „Wataha” z Męskiego Grania 2016, stworzony we współpracy z Dawidem Podsiadło i O.S.T.R. W ramach niespodzianki zespół zaprosił Mariusza Zarzecznego, który wzbogacił kawałek „Głupi” popisami na harmonijce ustnej.
Koncert ØRGANKA pokazał, że organizatorzy Suwałki Blues Festival nie boją się otwartości na nowe brzmienia.
Zanim ØRGANEK przejął publiczność, w rockowe klimaty wprowadziła widzów Elin Larsson wraz z Blues Pills, oficjalnie rozpoczynając 18. Edycję festiwalu. Szwedzki zespół zaprezentował utwory będące charakterystyczną dla Larsson fuzją psychodelii, blusa i ciężkiego rocka, spotykając się z entuzjastycznym przyjęciem mieszkańców Suwałk oraz gości z całej Polski. Koncert był jedynym w tym sezonie występem Blues Pills w naszym kraju, czyniąc wydarzenie jeszcze bardziej wyjątkowym. Głos Elin Larsson niósł się po hali Suwałki Arena z ogromną siłą, a ekspresyjność i zachowanie sceniczne wokalistki dodawały występowi emocjonalnej głębi.
Oba koncerty poprowadził fenomenalny Jan Chojnacki, polski dziennikarz muzyczny a prywatnie miłośnik bluesa.