O obecnej sytuacji i przyszłości Suwalskiej Orkiestry Kameralnej

Konferencja prasowa poświęcona Suwalskiej Orkiestrze Kameralnej

 

Poprawa poziomu artystycznego, bliższa współpraca ze Szkołą Muzyczną i więcej prób - to niektóre z planów na przyszły rok wobec funkcjonowania Suwalskiej Orkiestry Kameralnej. 

 

Konferencja prasowa poświęcona Suwalskiej Orkiestrze Kameralnej oraz planom na najbliższy rok odbyła się w środę (21.12) w Suwalskim Ośrodku Kultury. Z mediami spotkali się Ignacy Ołów, dyrektor Suwalskiego Ośrodka Kultury, Cezary Gójski, który w przyszłym roku zostanie nowym dyrygentem orkiestry oraz Katarzyna Gościewska, inspektor orkiestry. Ostatnimi czasy o orkiestrze zrobiło się głośno po tym jak w internecie pojawiła się petycja pod hasłem "Uratuj Suwalską Orkiestrę Kameralną", założona przez Krzysztofa Jakuba Kozakiewicza, kierownika artystycznego Suwalskiej Orkiestry Kameralnej. Część członków Suwalskiej Orkiestry Kameralnej sprzeciwiała się w niej decyzji dyrektora Suwalskiego Ośrodka Kultury o nie przedłużeniu umów artystom-muzykom na przyszły rok i apelowała do suwalskiego Ratusza o zmianę decyzji. 

 

Wczoraj podczas konferencji prasowej Ignacy Ołów, dyrektor SOK podkreślał, że Suwalska orkiestra Kameralna będzie wciąż istnieć i nigdy nie było planów jej rozwiązania. Dodał, iż jego rolą jako dyrektora jest to, aby orkiestra grała zróżnicowany repertuar, żeby prezentowała dobry poziom i żeby suwalczanie i nie tylko chętnie na te koncerty przychodzili. Zdementował również informacje jakoby zwalniał muzyków czy dyrygenta. 

- Dyrygentowi kończy się kontrakt i moim prawem jest tego kontraktu nie przedłużać i zamierzam z tego skorzystać. Jeśli chodzi o muzyków to podpisywaliśmy z nimi umowy zlecenie. Miesięczne, na każdy koncert oddzielnie. Dlatego, że nie zawsze muzycy w danym koncercie mogli zagrać. Gdy ktoś nie może zagrać rolą inspektora orkiestry jest znalezienie takiego muzyka, który zagra w zastępstwie. Są różne sytuacje życiowe i czasami bywało tak, że ze stałego składu orkiestry było 4-5 muzyków zmienionych. Chciałbym też nawiązać do początków istnienia orkiestry. Gdy zainicjowała ona swoją pracę ówczesne władze i radni na pewno mieli na myśli to, aby była to orkiestra z muzykami z Suwałk, Był to czasy, kiedy tych muzyków w Suwałkach nie było aż tylu, żeby starczyło na orkiestrę. Nasza szkoła muzyczna wykształciła bardzo wielu muzyków, którzy wyjechali i nie wrócili. Natomiast teraz mamy wielu wykształconych muzyków, którzy pokończyli studia, wrócili do Suwałk i tutaj chcą mieszkać i miasto, samorząd też chce żeby oni tutaj wracali. Zamierzeniem moim jest żeby człon orkiestry stanowili muzycy z Suwałk lub Suwalszczyzny. Czasami będą jednak tzw. doangaże, kiedy trzeba zatrudnić innych muzyków, bo na przykład u nas nie ma harfistów i wtedy trzeba zatrudnić osobę z Białegostoku, Warszawy czy z Łomży. Dlatego też nie zamykamy się tylko i wyłączeni na muzyków suwalskich, gdyż na niektórych instrumentach nasza szkoła muzyczna nie uczy grać. 

W styczniu przyszłego roku Suwalska Orkiestra Kameralna zagra koncert jeszcze pod batutą Krzysztof Jakuba Kozakiewicza, aby mieć okazję pożegnać się z suwalską publicznością. Od lutego zobaczymy ją już w nieco zmienionym składzie i z nowym dyrygentem Cezarym Gójski, który podczas konferencji pokrótce przedstawił zmiany jakie planuje wprowadzić w orkiestrze.  

- Chcę postawić na poprawę poziomu artystycznego. Moim pomysłem jest zwiększona liczba prób i w tym pomogą mi właśnie osoby stąd pochodzące. Dzięki temu łatwiej będzie organizować dodatkowe próby, kiedy repertuar będzie zdecydowanie bardziej wymagający. Chciałbym też postawić dużo większą wagę na edukację szkolną, na audycje edukacyjne dla dzieci, Żeby było ich więcej, żeby były otwarte nawet na dzieci w wieku przedszkolnym. Nie muszą być to za każdym razem audycje w pełnym składzie. Może być to bajka dla dzieci do której będzie grał kwintet smyczkowy. W ten sposób wychowujemy sobie przyszłych widzów, którzy za ileś lat będą przychodzić na nasze koncerty, kupować bilety i z przyjemnością nas słuchać i oglądać. Też za cel postawiłem sobie znaczną poprawę współpracy ze Szkołą Muzyczną. Wiem, że dyrektor już pewne kroki poczynił i odbyło się spotkanie w szkole. W kwietniu mamy zaplanowany koncert z laureatami konkursu saksofonowo-klarnetowego. Dostałem też od dyrektora zielone światło w sprawie znacznych zniżek na bilety dla uczniów szkół muzycznych ponieważ chcemy jak najbardziej zachęcić młodzież do uczestnictwa w koncertach. Kolejnym punktem jest nawiązanie jeszcze ściślejszej współpracy z grupami znajdującymi się w Suwalskim Ośrodku Kultury. Jest tu bardzo wiele grup tanecznych, zespół Suwalszczyzna, Sok Band, orkiestra dęta. Współpraca z nimi może być bardzo interesująca i dla muzyków i dla suwalczan.  

Dodajmy, że roczne utrzymanie Suwalskiej Orkiestry Kameralnej wynosi około 300 tysięcy złotych. Ze sprzedaży biletów na koncerty orkiestry w bieżącym roku uzyskano nieco ponad 30 tysięcy złotych, podczas gdy zakładana kwota wynosiła dwukrotnie więcej. 

2 Komentarzy

jeśli biletów sprzedało się na 30 tys to widać jakie jest zainteresowanie tym tematem lub bilety są za drogie, nie rozumiem dlaczego zwykły podatnik w obecnych (ciężkich ) czasach ma dokładać 270 tys do tej działalności skoro nawet w połowie nie jest w stanie na siebie zarobić. Niech poszukają sobie bogatych sponsorów a nie żerują na podatniku

Dodaj komentarz