Petycja mieszkańców ulicy Szpitalnej w Suwałkach w sprawie likwidacji zakazu skrętu w lewo z ul. Bulwarowej w ul. Szpitalną nie zostanie rozpatrzona pozytywnie.
W 2015 roku na pisemny wniosek mieszkańców domów jednorodzinnych na odcinku od ulicy Bulwarowej do ulicy 1000-lecia Litwy wprowadzony został zakaz skrętu w lewo z ul. Bulwarowej w ul. Szpitalną. Miało to rozładować korki na tej ulicy tworzące się w godzinach szczytu. Ostatnio jednak do suwalskiego Ratusza wpłynęła petycja złożona przez mieszkańców bloków z ulicy Szpitalnej, aby zakaz jednak zlikwidować. O to, czy nie ma takiej możliwości, by przynajmniej czasowo ograniczyć ten zakaz, pytał również na ostatniej sesji Rady Miasta Marek Zborowski-Weychman z klubu "Łączą nas Suwałki".
- Jest jedna godzina szczytu o 15.00, kiedy ludzie wracają z pracy i jest tam jakiś ruch. Poza tym ruchu tam nie ma, a krążenie po rondzie czy jechanie przez ulicę Reja powoduje znaczne wydłużenie drogi. Zobaczmy jak to wygląda, przynajmniej czasowo - proponował.
W czwartek (30.03) w Urzędzie Miasta w Suwałkach odbyło się spotkanie prezydenta Suwałk z przedstawicielami służb mundurowych oraz członkami Komisji Bezpieczeństwa i Porządku. Jednym z omawianych tematów była właśnie sprawa zakazu skrętu w lewo.
- W drodze dyskusji uznano, że zakaz skrętu powinien zostać utrzymany z uwagi na płynność ruchu w tym miejscu - przekazał suwalski Ratusz.