Bez presji gra się łatwiej. W poprzedniej kolejce Wigry Suwałki definitywnie straciły szansę na utrzymanie, a w niedzielę (05.07) odniosły pierwsze zwycięstwo w 2020 roku.
Suwalskie Wigry nie walczą już w lidze o nic, ale w ostatnim spotkaniu pokazały, że nie będą za darmo oddawać punktów rywalom. GKS Jastrzębie, który zajmuje 12. miejsce w tabeli I Ligi na ten moment jest bezpieczny, jednak pewnego utrzymania jeszcze nie ma. Stąd w Suwałkach zamierzał walczyć o pełną pulę. Goście faktycznie walczyli i długimi fragmentami przeważali na boisku, jednak tym razem do biało-niebiescy trafiali do bramki.
Oba trafienia padły w pierwszej połowie meczu. W 17 minucie po dośrodkowaniu w pole karne futbolówka znalazła się pod nogą Roberta Bartczaka, który uderzył z pierwszej piłki i pokonał bramkarza rywali. Wynik ustalił w 35 minucie gry Martin Dobrotka, który głową wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego. W międzyczasie bramkę zdobyli goście, jednak sędzia dopatrzył się pozycji spalonej i jej nie uznał.
W drugiej połowie strzały na bramkę padały z obu stron, jednak bez efektu w postaci bramki. Najgroźniejszą akcję przeprowadzili goście w ostatnich minutach spotkaniach. Piłka po strzale z dystansu odbiła się jednak od słupka, co uratowało gospodarzy od straty gola. Wigry odniosły więc pierwsze ligowe zwycięstwo od 16. listopada, kiedy to zwyciężyły na wyjeździe 3:1 z Chojniczanką Chojnice.
Do końca sezonu 2019/20 pozostały jeszcze cztery kolejki. Najbliższy mecz Wigry zagrają w piątek 10. lipca. W Wyjazdowym spotkaniu zmierzą się z Odrą Opole, która wciąż walczy o utrzymanie na pierwszoligowych boiskach.
