Zwycięstwem biało-niebieskich 6:1 zakończył się zaległy mecz pomiędzy Wigrami Suwałki, a Turem Bielsk Podlaski, który rozegrany został w środę (18.10) na Stadionie Miejskim w Suwałkach.
Coraz bliżej lidera piłkarskiej IV Ligi są zawodnicy suwalskich Wigier, którzy do pierwszego miejsca w tabeli, okupowanego przez KS Wasilków, tracą obecnie tylko dwa punkty. Wczoraj podopieczni Pawła Cimochowskiego odrobili trzy punkty straty dzięki rozegraniu zaległego meczu z Turem Bielsk Podlaski, który pierwotnie miał odbyć się w sierpniu.
W pierwszej połowie gry padła tylko jedna bramka, a jej autorem został w 34. minucie zawodnik Wigier Kamil Zalewski. Prawdziwe strzelanie kibice zgromadzeni na suwalskim stadionie zobaczyli jednak po przerwie. Do siatki rywali trafiali kolejno Maciej Makuszewski z rzutu karnego, Eduard Serbuł i Bartosz Gużewski. Przy czterobramkowej stracie gościom udało się zdobyć honorową bramkę po trafieniu Patryka Niemczynowicza, ale później znów do siatki trafił Bartosz Gużewski, a wynik na ustalił Paweł Omilianowicz, zdobywając gola z rzutu karnego.
Wigry po rozgraniu 13 spotkań mają na koncie 35 punktów i zajmują drugie miejsce w ligowej tabeli. Trzecia Warmia Grajewo traci do suwalczan sześć punktów, a lider z Wasilkowa ma dwa oczka przewagi. Obecnie wszystkie drużyny mają rozegrane tyle samo spotkań. Kolejny mecz z udziałem suwalskiej drużyny w sobotę 21. października o godzinie 17:30. Wigry podejmą ostatnią drużynę w lidze, Cresovię Siemiatycze.