Suwalscy policjanci po raz drugi w tym tygodniu zatrzymali 47-letniego mieszkańca gminy Wiżajny, który kierował ciągnikiem bez uprawnień i w stanie nietrzeźwości.
W miniony wtorek (26.05) mundurowi zatrzymali 47-latka, który jechał ciągnikiem z przyczepką na terenie gminy Wiżajny mając 1,6 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna z "wpadki" nie wyciągnął jednak żadnych wniosków, gdyż dwa dni później ponownie będąc nietrzeźwym usiadł za kierownicą swojego ciągnika.
Wczoraj do zatrzymania doszło na drodze wojewódzkiej W 655, na terenie gminy Rutka Tartak. Przed godziną 24:00 dyżurny suwalskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kierowcy ciągnika rolniczego, który stoi na jezdni nieoświetlony. Na miejsce pojechali policjanci ruchu drogowego. Tam zastali kierowcę w ciągniku rolniczym, który stwierdził, że jak ,,dowieziecie 5 litrów ropy to pojadę dalej, bo paliwa zabrakło”. Policjanci w trakcie czynności ustalili, że 47-letni mieszkaniec gminy Wiżajny znajduje się pod wpływem alkoholu. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad promil alkoholu.
Mężczyzna po raz kolejny usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.