43-letnia mieszkanka powiatu suwalskiego padła ofiarą tzw. oszustwa „nigeryjskiego”. Kobieta korespondowała z oszustem, który przedstawił się jako Anglik pracujący na platformie wiertniczej. Obiecywał wspólne życie, ale też poprosił o opłatę za przesyłkę z dolarami.
Do Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach zgłosiła się 43-letnia mieszkanka powiatu suwalskiego, która padła ofiarą oszusta. Wszystko zaczęło się gdy na jednym z internetowych komunikatorów do kobiety odezwał się nieznany mężczyzna z którym zaczęła korespondować. Mężczyzną miał być obywatel Anglii, pracujący na platformie wiertniczej w Singapurze. Po zdobycia zaufania kobiety oszust poprosił ją o przechowanie znacznej sumy pieniędzy. Kwotę miał przesłać mieszkance powiatu suwalskiego, a po powrocie z Singapuru obiecywał jej wspólne życie i budowę domu. Później jednak pojawiły się kłopoty z przesyłką, bowiem należało uiścić cło i inne opłaty, aby paczka dotarła do adresata. Niczego nie podejrzewająca kobieta w przeciągu miesiąca wykonała kilka przelewów na różne konta w złotówkach oraz innych walutach. Łącznie przelała ponad 10 tysięcy złotych. Z biegiem czasu kobieta zaczęła zdawać sobie sprawę, że padła ofiarą oszusta i zgłosiła sprawę policjantom.
