W drugim spotkaniu, decydującym o zajęciu siódmego miejsca na koniec sezonu PlusLigi, Ślepsk Malow Suwałk przegrał z Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 i w dwumeczu był remis. Złoty set na swoją korzyść rozstrzygnęli jednak biało-niebiescy.
Do rewanżowego starcia w lepszej sytuacji podchodzili podopieczni Andrzeja Kowala, którzy pierwszy mecz w hali Suwałki Arena zwyciężyli 3:1. Mecz w Zawierciu również rozpoczął się korzystnie dla przyjezdnych, którzy wygrali otwierającą partię 25:22. Rywale nie mieli już nic do stracenia, zaczęli grać swobodniej i punktować. Najpierw doprowadzili stan meczu do remisu zwyciężając drugą partię 25:19, a następnie wyszli na prowadzenie po zwycięstwie 25:22. W czwartej partii gospodarze wygrali 25:23 i całe spotkanie zakończyło się wynikiem 3:1, co dawało remis w dwumeczu.
O tym, kto ostatecznie zajmie siódme, a kto ósme miejsce na koniec sezonu 2020/21 w PlusLidze zadecydował złoty set, rozgrywany do piętnastu punktów. W nim na zwycięską ścieżkę powrócili siatkarze Ślepska, którzy zwyciężyli 15:10 i poprawili historyczny wyniki klubu - z najlepszej ósemki po rundzie zasadniczej na końcowe, siódme miejsce. MVP, czyli najlepszy zawodnikiem spotkania wybrany został siatkarz Ślepska Patryk Szwaradzki.
Foto: Aluron Warta Zawiercie