W spotkaniu 21. kolejki piłkarskiej II Ligi Wigry Suwałki na własnym obiekcie uległy drużynie Błękitnych Stargard 0:1.
Po trzech miesiącach przerwy drugoligowe zmagania wróciły na Stadion Miejski w Suwałkach. Czwarte w tabeli Wigry Suwałki podejmowały znajdującą się tuż nad strefą spadkową drużynę Błękitnych Stargard. I choć to gospodarze przeważali przez większość spotkania to jedyną bramkę meczu zdobyli goście.
Pierwsza akcja meczu w wykonaniu przyjezdnych od razu została zamieniona na bramkę. W piątej minucie gry fatalny błąd obrony Wigier wykorzystali rywale posyłając nad nimi piłkę do niepilnowanego Mateusza Bochniaka, który przelobował Hieronima Zocha i dał swojej drużynie prowadzenie. Gospodarze już kilka minut później mieli dogodną okazję do wyrównania, jednak strzał głową Rafała Grzelaka poleciał tuż nad poprzeczką. Chwilę później również głową próbował Kamil Adamek, ale tym razem również trochę do szczęścia zabrakło. Z biegiem czasu przewaga biało-niebieskich była coraz bardziej widoczna. Rywale popełniali wiele błędów własnych, ale podopieczni Dawida Szulczka nie potrafili ich wykorzystać. Błękitni mimo, iż rzadko próbowali atakować pole karne Wigier, na przerwę schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.
Na drugą część spotkania piłkarze Wigier wyszli mocno naładowani i z dużą chęcią do szybkiego odrobienia strat. Ostatecznie duża intensywność podziałała w odwrotnym niż zamierzali gospodarze kierunku. W 58 minucie gry przed własnym polem karnym faulował Rafał Grzelak, który już wcześniej miał na koncie żółtą kartę. Arbiter nie zlitował się nad zawodnikiem Wigier pokazując mu drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartę. Biało-niebiescy musieli więc ponad pół godziny grać w osłabieniu co nie przeszkodziło im w stworzeniu kilku groźnych akcji pod bramką rywali. Swoich szans szukali m.in. Patryk Czułowski, Kacper Wełniak, a nawet Adrian Karankiewicz. Bezskutecznie. Rywale z upływem minut opóźniali grę i raz na jakiś czas próbowali zagrozić z kontrataku. Bramki w drugiej części meczu jednak nie padły i mecz zakończył się skromnym zwycięstwem Błękitnych Stargard.
Teraz suwalskie Wigry czeka wyjazdowy mecz w środku tygodnia. W najbliższą środę 17. marca drużna z Suwałk uda się do Częstochowy na spotkanie z piątą w tabeli (stan na 12.03) Skrą. Początek meczu o godzinie 15.00.