Sprzeciwiają się sprzedaży żywych ryb na targowiskach

petycja Fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!

 

Do Urzędu Miasta w Suwałkach wpłynęła petycja Fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!, w sprawie wprowadzenia zakazu sprzedaży żywych ryb na targowiskach miejskich i innych terenach publicznych.

 

Po wieloletniej kampanii edukacyjnej prowadzonej przez organizacje ochrony zwierząt większość dużych sieci handlowych wycofała ze sprzedaży żywe karpie, jednak zdaniem Fundacji Viva karpie na targowiskach i ulicznych stoiskach wciąż sprzedawane są w nieprawidłowy sposób. 

- Ryby są trzymane bez wody, stłoczone, pakowane żywe do worków foliowych i ranione. Mimo tego że ustawa o ochronie zwierząt chroni karpie, a Sąd Najwyższy w 2016 roku wydał orzeczenie, które potwierdza, że przetrzymywanie ryb bez wody jest znęcaniem się nad nimi, wciąż powszechna jest sprzedaż żywych karpi znana od czasów PRL-u. W listopadzie ubiegłego roku złożyliśmy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania się nad rybami na targowisku "Świebodzki" we Wrocławiu. Żywe karpie były trzymane w nienatlenionych zbiornikach z brudną wodą z krwią, ogłuszane na oczach przechodniów, pakowane do reklamówek bez wody, niektóre karpie wyślizgiwały się na ziemie i miotały po chodniku. Z kolei w lutym 2020 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia uznał sprzedawców Krzysztofa B. i Marcina L. za winnych znęcania się nad karpiami na Rynku Bałuckim w Łodzi. Jest to efekt kontroli przeprowadzonej w 2018 roku przez naszych aktywistów na stoiskach z żywymi karpiami na łódzkich targowiskach. Ryby były trzymane w brudnej, zakrwawionej wodzie, rzucane, zabijane i patroszone bez ogłuszania. Sąd uznał, że Marcin L. znęcał się nad nimi ze szczególnym okrucieństwem. Niestety to powszechny widok na targowiskach, który może zakończyć jedynie zakaz sprzedaży żywych ryb - czytamy w petycji.

Jak wynika z badań, aż 86% Polek i Polaków popiera wprowadzenie zakazu transportu żywych ryb bez dostatecznej ilości wody umożliwiającej oddychanie. To dowodzi, że społeczeństwo nie zgadza się na znęcanie się nad rybami. W tym przypadku zmiana społeczna wyprzedza zmiany prawne. Za pozytywny przykład inicjatorzy petycji wskazują Poznań i Wrocław, czyli miasta które zabroniły sprzedaży żywych karpi na terenach pod swoim zarządem. 

3 Komentarzy

Dodaj komentarz