Mimo bardzo dobrego początku siatkarze Ślepska Malow Suwałki przegrali wyjazdowe spotkanie z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 1:3.
Po weekendowych sparingach w Rzeszowie, w których biało-niebiescy zmierzyli się z miejscową Asseco Resovią przyszedł czas na rywalizację w fazie play-of PlusLigi. Przed podopiecznymi trenera Andrzeja Kowala stało bardzo trudne zadanie pokonania aktualnego mistrza Polski i półfinalisty tegorocznej edycji Ligi Mistrzów - Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Zespół prowadzony przez trenera Nikolę Grbicia dotarł do półfinału rozgrywek i w pierwszym meczu pokonał w czwartek (18.03) faworyzowany rosyjski Zenit Kazań 3:2. W rundzie zasadniczej sezonu 2020/2021 kędzierzynianie zanotowali aż 23 zwycięstwa i ponieśli zaledwie trzy porażki.
Niedzielne (21.03) spotkanie w Hali Widowiskowo-Sportowej "Azoty" w Kędzierzynie-Koźlu doskonale rozpoczęło się dla przyjezdnych, którzy wykorzystali trudy boju rywala w Lidze Mistrzów i zwyciężyli 25:17. Dużo bardziej doświadczeni rywale szybko pozbierali się po przegranej partii i w kolejnych to oni byli już górą na parkiecie. Zarówno w drugim, jak i trzecim secie gospodarze zwyciężyli wynikiem 25:16, a w ostatniej partii 25:21, wygrywając całe spotkanie 3:1. MVP, czyli najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został siatkarz gospodarzy
Teraz rywalizacja przenosi się do hali Suwałki Arena. Aby marzyć o awansie biało-niebiescy muszą wygrać spotkanie, które rozpocznie się w niedzielę 28. marca o godzinie 14.45. Jeśli tak się stanie, trzy dni później w Kędzierzynie-Koźlu rozegrany zostanie decydujący mecz.
Foto: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
