Symboliczne rozpoczęcie budowy ostatniego odcinka „Trasy Wschodniej” odbyło się w poniedziałek (26.06) przy ul. Przemysłowej w Suwałkach.
Ostatni etap „Trasy Wschodniej”, zwanej również wschodnią obwodnicą Suwałk, będzie miał około 760 metrów długości. Rozpocznie się na rondzie przy ulicy Wylotowej i zakończy na rondzie przy ulicy Sejneńskiej. W miejscu przecięcia z torami powstanie podziemny tunel. Droga, tak jak wcześniej zrealizowane odcinki „Trasy Wschodniej”, będzie miała chodniki oraz ścieżkę rowerową. Na tę inwestycję Władze Suwałk pozyskały dofinansowanie 20 mln 200 tysięcy zł z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Całkowity koszt wynieść ma 38,3 mln zł. Dziś władze Suwałk wraz z posłami i samorządowcami z regionu uroczyście wbili pierwszą łopatę pod inwestycje.
- Trasa Wschodnia to taka arteria komunikacyjna, która rozwiąże wiele problemów drogowych i komunikacyjnych w naszym mieście. Pierwszy odcinek Trasy Wschodniej zrealizowany został w 2011 roku, czyli ulica Armii Krajowej. Oczywiście ulica Rotmistrza Pileckiego, 100-lecia Niepodległości i ten odcinek przy ulicy Północnej - w oparciu o różne środki finansowe te odcinki postały. Mam nadzieję, że obecne prace wykonawca przeprowadzi bardzo sprawnie. Nie jest to duża inwestycja, gdyż odcinek ma tylko siedemset metrów. 44 metry liczy długość tunelu. Mam nadzieję, że po 30 września przyszłego roku mieszkańcy naszego miasta i przyjezdni będą mogli przemieszczać się tą trasą i nie będzie już takiego natężenia ruchu jak dziś obserwujemy na ulicy Utrata, czy przy centrum handlowym - mówił Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.
Obecny na spotkaniu wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski mówił o kwotach jakie Województwo Podlaskie otrzymało w ostatnich latach z rządowych programów. Jak mówił w kwestii dróg, po latach opóźnień, teraz przyszedł czas intensywnego nadrabiania zaległości.
- Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg, który funkcjonuje od 2019 roku do samego naszego województwa pozwolił przeznaczyć kwotę miliarda dwustu milionów złotych do roku 2023. Jest to ogromna suma, która została skierowana na drogi lokalne, a pamiętajmy, że jest to kwota dofinansowania, a nie kwoty całych inwestycji, które zostały zrealizowane już jako całość. Trzeba pamiętać, że te nasze deficyty na drogach są tak ogromne i odczuwalne przez samorządy, bo mieliśmy w tym zakresie wielodekadowe opóźnienia. Teraz mamy czas intensywnego nadrabiania.