Trwa objazd po Polsce samorządowego ruchu poparcia kandydata na Prezydenta RP Rafała Trzaskowskiego - Samorządy Naprzód. W środę (12.02) rozmawiano z samorządowcami z regionu w Parku Naukowo-Technologicznym w Suwałkach.
Kampania "Samorządy Naprzód" to inicjatywa skierowana do przedstawicieli samorządu terytorialnego wszystkich szczebli – od radnych sołeckich i osiedlowych, przez wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, po starostów i marszałków. W ramach kampanii ruszyła trasa po 16 województwach, podczas której odbywają się briefingi prasowe, spotkania z samorządowcami z udziałem ministrów lub posłów, a także mniejsze spotkania w lokalnych centrach kultury i bibliotekach. Liderami i inicjatorami akcji są: Posłanka Elżbieta Polak, Poseł Marek Sowa i Sekretarz Stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej Jacek Karnowski.
W środę (12.02) takie spotkanie miało miejsce w Parku naukowo-Technologicznym w Suwałkach. Pojawili się na nim członkowie lokalnych struktur Koalicji Obywatelskiej, posłowie oraz samorządowcy z całego regionu i przedstawiciele miejskich spółek. Jak powiedziała nam posłanka Elżbieta Polak, spotkania te mają na celu oprócz zachęcani do poparcia Rafała Trzaskowskiego w nadchodzących wyborach, rozmowę o sprawach istotnych dla konkretnych samorządów.
- Dzisiaj walczymy o to, żeby uzyskać poparcie samorządowców, radnych, marszałków, wójtów, prezydentów dla Rafała Trzaskowskiego. Rafał Trzaskowski jest jednym z nas, samorządowcem, drugą kadencję pełni funkcję prezydenta Warszawy. Kandyduje na Prezydenta RP, ponieważ jest doskonale przygotowany. Pełnił ważne funkcje w rządzie, ale przede wszystkim sprawdził się i zdobył praktykę w jaki sposób praktycznie rozwiązywać problemy obywateli, pełniąc funkcję prezydenta. To samorząd ma moc sprawczą i jest blisko ludzi. Poprzez tą akcję, objeżdżając wszystkie regiony Polski, chcemy dotrzeć z przesłaniem, że nic samo się nie zrobi i my wszyscy musimy zapisać się do drużyny wspierającej Rafała Trzaskowskiego. Chcemy pokazać również Polsce, że każdy z nas może coś zrobić, żeby wybrać prezydenta, który nas nie zawiedzie. Te spotkania służą też temu, żeby odpowiedzieć na pytania samorządowców, spróbować rozwiązać na miejscu konkretne problemy, ale też zgłaszać je. Rozmowy są bardzo merytoryczne, nie dotyczą tylko kampanii, ale też w jaki sposób możemy jeszcze lepiej służyć Polsce - mówiła Elżbieta Polak.
Na pytanie czy w trakcie kampanii wyborczej Rafał Trzaskowski przyjedzie do Suwałk, posłanka powiedziała jedynie, że nasze miasto może na jego trasie się znaleźć, a kalendarz jest dynamiczny i wciąż ustalany.
Spotkanie w Suwałkach rozpoczęło się od wystąpienia Łukasza Prokoryma, marszałka województwa podlaskiego, który zachęcał do popierania kandydatury Rafała Trzaskowskiego na prezydencki urząd jako osoby, który zna i rozumie potrzeby samorządów oraz gwarantuje współpracę na linii rząd-prezydent RP.
- Nasz system demokratyczny wymaga współdziałania parlamentu i prezydenta w zakresie działalności ustawodawczej. Aby te wszystkie dobre zmiany, o które walczyli Polacy w czasie wyborów 15. października, mogły się dokonać, to ten wyścig wyborczy, który już się rozpoczął, musi spowodować, że zwycięzcą wyborów będzie kandydat demokratyczny. Jesteśmy w gronie samorządowców i dzisiaj chcemy poprzeć Rafała Trzaskowskiego. Jest to historyczna chwila, że osoba, która od 2018 roku walczyła o to, aby samorządy były niezależne, odpowiednio finansowane i szanowane, staje o fotel prezydenta RP. Osoba, która doskonale rozumie jak działa samorząd, czym jest samorząd, jakie są codziennie problemy takie jak budowa drogi, odśnieżenie chodnika, remont szkoły, czy otwarcie żłobka. Taki właśnie prezydent będzie gwarancją współpracy między parlamentem i rządem. Będzie gwarancją tego, aby wszystkie dobre zmiany, których my jako samorządowcy oczekujemy, będą mogły się wydarzyć po maju 2025 roku. Bardzo proszę, abyśmy zaangażowali się w kampanię Rafała Trzaskowskiego, bo jego zwycięstwo będzie gwarancją tego, że zmiany w Polsce będą mogły dokonywać się szybciej i my jako samorządowcy będziemy mogli na tych zmianach korzystać.
O samorządowych elementach w programie wyborczym Rafała Trzaskowskiego powiedział pokrótce poseł Marek Sowa.
- Prezydent Trzaskowski stawia przede wszystkim na cztery filary samorządowe. To jest odbudowa wspólnoty, po to, aby przywrócić w Polsce dialog. Rozmawiać ze sobą i odbudować wspólnotę dialogową. Po drugie jest to Polska równych szans. Bez względu na to gdzie się urodzimy, każdy musi mieć takie same szanse rozwoju, awansu społecznego. I dwa bardzo ważne aspekty, kwestia bezpieczeństwa - tutaj nikogo nie muszę przekonywać. To jest obrona cywilna, czy Tarcza Wschód. I wreszcie patriotyzm gospodarczy, dbanie o rozwój polskich marek i budowę potencjału gospodarczego, bo na koniec i tak wszystko zależy od pracy.
W spotkaniu uczestniczył Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk. Włodarz na wstępie swojej wypowiedzi zwrócił uwagę, że obecna władza rozmawia z samorządowcami, czego jego zdaniem poprzednia nie robiła, niemniej jednak oczekuje, że rozmowy te przełożą się nieco szybciej na konkretne działania.
- Rafał Trzaskowski to samorządowiec z krwi i kości, prezydent stolicy, największego miasta. On doskonale czuje i wie jakie problemy ma polski samorząd. Po wyborach na prezydenta RP, ta współpraca pomiędzy rządem a samorządem, jestem przeświadczony, będzie wyglądała jeszcze lepiej. Dzisiaj ta współpraca jest. Jest rozmowa, chociaż mamy olbrzymi niedosyt. Poprzednia władza nie rozmawiała z samorządowcami. Nie liczyła się z naszym głosem i naszą opinią. Obecna władza rozmawia, dyskutujemy, ale czasami widzimy, że te słowa "naprzód", trzeba podnieść do czynów, a nie tylko w sensie werbalnym. mamy takie odczucie, że grzęźniemy, zatrzymaliśmy się. Nie ma tych zmian na które liczyliśmy. Takich przykładów naszych oczekiwań mógłbym tutaj bardzo wiele przytaczać. Bardzo dobrze nam się współpracuje z władzami województwa podlaskiego, z marszałkiem, natomiast zdajemy sobie sprawę, że władza wojewódzka też ma ograniczone możliwości. My jako samorządowcy oczekiwalibyśmy dzisiaj od ekipy rządzącej naszym krajem, żeby przyspieszyć te wszystkie zmiany i reformy, bo czas ucieka.
Wśród wciąż niezałatwionych kwestii na które Miasto Suwałki oczekuję jest między innymi sprawa podwyższenia progów w Suwalskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Z drugiej strony prezydent doceniał zmiany wprowadzana w reformie finansów Jednostek Samorządu Terytorialnego.
- Nie może być tak, że my jako Suwałki oczekujemy na zmianę rozporządzenia Rady Ministrów podwyższającej progi w Suwalskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej od półtora roku. Nic się nie dzieję i nadal tego rozporządzenia nie ma. Również z takim niedosytem realizowany jest ten program wsparcia terenów przygranicznych polski północno-wschodniej, którego inicjatorem był Jacek Protas. Pula środków, która została przewidziana na wsparcie samorządów do 2030 roku w wysokości 127 milionów złotych dla województwa podlaskiego, to kropla w morzu potrzeb. Mamy też coś konkretnego i dobrego - reforma finansów Jednostek Samorządu Terytorialnego. Na pewno jest to dobry kierunek i z zapowiedzi przedstawicieli rządu wynika, że ta ustawa będzie korygowana i ona powinna być korygowana. Natomiast już odczuwamy taki pozytywny kierunek tych przeobrażeń i zmian finansowania JST. Oczywiście mamy niedosyt, bo niedobór środków finansowych jest bardzo wysoki. Jest ogólny lekki deficyt w budżecie miasta. Te budżety rosną nam z roku na rok, ale nie będzie z sukcesem przeprowadzona reforma finansowania JST, jeżeli rząd nie zabierze się za zreformowanie oświaty.
Prezydent w swoim przemówieniu podkreślał też trudności z jakimi zmaga się nasz region w kwestiach turystycznych od czasu agresji Rosji na Ukrainę. Natomiast w kwestiach rozwoju gospodarczego w Suwałkach wszystko zatrzymało się wraz z nastaniem pandemii.
- Nie ma nowych inwestycji. Są reinwestycje. Nic nie powstaje z większych zakładów pracy, a wręcz mamy tendencję uciekania stąd - duża firma prawdopodobnie zredukuje zatrudnienie i przeniesie swoją działalność do Egiptu. Mam nadzieję, że władze polski, ale i elity europejskie dostrzegają ten błąd. W tej chwili cofamy się z Zielonego Ładu, bo na zatracenie Europa by szła. Straciliśmy konkurencyjność totalną i wszyscy wyprowadzą się z Europy, jeżeli będziemy chcieli zbawiać świat, podczas gdy Europa produkuje 7% całego dwutlenku węgla, a inni nie zwracają na to uwagi. Na pewno trzeba dbać o środowisko i to nie ulega wątpliwości, ale nie można pozbawiać konkurencyjności naszych firm - mówił Czesław Renkiewicz.