W spotkaniu 23. kolejki PlusLigi siatkarze Ślepska Malow Suwałki przegrali wyjazdowe spotkanie z Jastrzębskim Węglem 0:3, notując piąty przegrany mecz z rzędu.
Długa seria wyjazdowych spotkań nie wpłynęła korzystnie na suwalski zespół. Podopieczni Andrzeja Kowala potrafią rozegrać długie, pełne walki partie, które na koniec minimalnie wygrywają rywale, ale też takie o których chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Nie inaczej było też w meczu z Jastrzębskim Węglem. W pierwszej partii zacięta walka trwała do stanu 32:30 dla gospodarzy. Druga również mimo walki zakończyła się zwycięstwem jastrzębian 27:25, a w trzeciej rywale dokończyli dzieła wygrywając 25:13 i całe spotkanie 3:0. MVP, czyli najbardziej wartościowym zawodnikiem spotkania, został Michał Gierżot, przyjmujący gospodarzy.
Dzięki piątkowemu (05.02) zwycięstwu jastrzębianie umocnili się na pozycji wicelidera rozgrywek. W suwalskim zespole po raz kolejny najlepiej spisał się Bartłomiej Bołądź, który zdobył 16 punktów. Wyróżnienie od obserwatorów widowiska otrzymał jednak Tomas Rousseaux. - W pierwszych dwóch setach mieliśmy wszystko w swoich rękach - powiedział tuż po zakończeniu spotkania Andrzej Kowal, szkoleniowiec Ślepska Malow Suwałki:
Po wyjazdowej serii spotkań biało-niebiescy powracają do rywalizacji we własnej hali.Początek meczu 10 lutego o godzinie 14:30 w Hali Sportowo-Widowiskowej "Suwałki Arena".