Działkowcy "Oazy" zagłosowali za wyjściem ze struktur PZD

Działkowcy "Oazy" zagłosowali za wyjściem ze struktur PZD

- Robione jest wszystko aby ogrody zostały ubezwłasnowolnione i pozostały na łasce PZD - mówi Sławomir Harasz, odwołany prezes Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Oaza” w Kukowie. 

 

Członkowie "Oazy z podsuwalskiego Kukowa postanowili wyjść ze struktur Polskiego Związku Działkowców. Powodem są finanse - ich zdaniem opłacane składki służą jedynie utrzymaniu struktur związku, a sam ogród nie ma z tego żadnych korzyści. Z wnioskiem o wyłączenie wystąpiło 146 działkowców. Po tej sytuacji Okręgowy Zarząd Podlaskiego Polskiego Związku Działkowców w Białymstoku zdecydował o odwołaniu prezesa ROD "Oaza" w Kukowie Sławomira Haracza. Powodem miały być "działania godzące w Polski Związek Działkowców i niewykonywanie przyjętych obowiązków". Poniżej fragmenty uzasadnienia tej decyzji:

- W zakresie zarzutu dotyczącego niewykonywania obowiązków należy wskazać, że dotyczy on przekazania prowadzenia księgowości do powołanych w tym celu Ośrodków Finansowo Księgowych. Zarząd ROD „Oaza” w Kukowie podjął Uchwałę w sprawie niewyrażenia zgody na przystąpienie do Ośrodka Finansowego tworzonego przez Zarząd Okręgowy PZD w Białymstoku. Jako uzasadnienie takiej decyzji wskazano stanowisko Zarządu odnośnie braku korzystnego wpływu tworzonego ośrodka na sytuację finansową ROD i brak informacji o kalkulacji kosztów funkcjonowania OFK.

 

OZ Podlaski uzyskał także informacje o tym, że w ROD „Oaza” w Kukowie zostało zwołane zebranie, na którym dojdzie do głosowania nad wyborem stowarzyszenia prowadzącego ROD. Informacji tych nie przekazał jednak Zarząd ROD „Oaza“, który jest przecież organem PZD i powinien o takim zdarzeniu niezwłocznie poinformować organ nadrzędny, a zaniepokojeni losem ogrodu i działaniami Zarządu ROD, a zwłaszcza Prezesa Sławomira Harasza, działkowcy. Z przekazanego do biura Okręgu zawiadomienia o terminie zebrania wyłączeniowego wynika, że zostało ono zwołane w sposób niezgodny z obowiązującymi w tym zakresie przepisami. Organ zaplanował bowiem organizację zebrań sektorowych, na których zostaną wybrani delegaci, którzy na zebraniu mającym się odbyć w tym samym dniu, będą głosować nad wystąpieniem z Polskiego Związku Działkowców. Zgodnie natomiast z art. 69 ust. 1 ustawy z dn. 13 grudnia 2013 r. o rodzinnych ogrodach działkowych, zebranie, na którym ma dojść do głosowania w sprawie wyboru stowarzyszenia, które będzie prowadziło ROD, jest zebraniem wszystkich działkowców korzystających z działek położonych na terenie tego ogrodu. Nie przewidziano przy tym ustawowej możliwości odbycia takiego zebrania w formie konferencji delegatów wybranych na zorganizowanych wcześniej zebraniach sektorowych.

 

W omawianym przypadku należy stwierdzić, że zachodzą przesłanki do stwierdzenia, że Pan Sławomir Harasz, poprzez odmowę przekazania dokumentacji księgowej do OFK w Białymstoku, błędne informowanie działkowców o niekorzystności takiego rozwiązania, nieodpowiadanie na wezwania Okręgu Podlaskiego, nieprzesłanie materiałów z walnego zebrania sprawozdawczego, agitowanie za wystąpieniem z PZD, organizację zebrania wyłączeniowego i to przede wszystkim w sposób niezgodny z przepisami ustawy o ROD, co niesie za sobą skutek w postaci wydatkowania środków finansowych ze szkodą dla ROD, jak również zorganizowanie takiego zebrania w tajemnicy przed organami nadrzędnymi, nie wykonuje prawidłowo swoich obowiązków oraz działa w sposób godzący w PZD. Osoba dopuszczająca się takich działań nie może być członkiem organu PZD. 

 

W minioną niedzielę (10.10) działkowcy spotkali się na specjalnym zebraniu podczas którego przyjęli uchwałę o odłączeniu się od PZD. O całą sytuację zapytaliśmy dotychczasowego prezesa Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Oaza” Sławomira Harasza. Poniżej pełna treść przesłanej odpowiedzi:  

 

. Po niedzielnym głosowaniu zrobiliśmy dopiero mały krok w stronę wyjścia-mały ale najważniejszy. Działacze PZD z Zarządu Okręgowego już zaczynają retorykę że lista działkowców podpisująca się pod w wnioskiem o zwołanie zebranie wyłączeniowego to lista do szczepień tylko kto miałby szczepić ?.

Mając na względzie doświadczenia innych ogrodów w tej bardzo trudnej operacji nie będzie łatwo. Najważniejszym powodem są pieniądze. Ogród musi opłacać składkę w wysokości 0,09 gr. od m² ogrodu pod działkami co daje 23 700 zł. rocznie, do tego dochodzi opłata za buro 2 700,00 zł. czyli  26 400,00 zł. musimy co roku wysłać do PZD za co nie mamy żadnej pomocy. PZD posiada pod działkami 31 763,4347 hektarów co przeliczeniu na m² i pomnożeniu przez 0,09 gr daje sumę  28 587 091,23 zł.

Ogród został pozwany i Pan Mecenas związkowy trzy dni robocze przed sprawą dzwoni przez osobę trzecią że nie będzie mógł reprezentować ponieważ jedzie do sanatorium. Ogród musiał zatrudnić prawnika i po trzech rozprawach Pani mecenas wygrała dla nas sprawę. Były też inne sprawy i pomimo że zostały wysłane prośby do Zarządu Okręgowego o pomoc bez odpowiedzi.

Wymyślono następny sposób – Ośrodki Finansowe. Skarbnik ogrodu ma wysyłać miesięczne zestawiania a to będzie kosztować 16 zł. od działki czyli około 10 400,00 zł.

Apetyt na górze rośnie i kto nas zapewni że to koniec należności.

Obchodzono 40-lecie PZD więc jaka związek mógł zostać utworzony i przez kogo w czasie trwania stanu wojennego ?. Pytanie bez odpowiedzi.

Robione jest wszystko aby ogrody zostały ubezwłasnowolnione i pozostały na łasce PZD

Ruchy działaczy rodem z PRL najpierw odwołany Prezes a gdy to nie pomogło cały Zarząd.   W załączeniu  uchwała 104/2021 i 105/2021 Okręgowego zarządu Podlaskiego w Białymstoku. Szkoda że nie ma „SZPILEK” było by co wysłać.

Jeden z działkowców opublikował wpis” obudziłem się rano a tu stan wojenny na ogrodzie „OAZA”  - ciekawe czy będą w mundurach” o Zarządzie komisarycznym gdzie szukano 5 osób a znaleziono tylko 3.

             Były Prezes Byłego zarządu        

                                                           Sławek Harasz                                                          

1 Komentarzy

Dodaj komentarz