Po odkryciu nielegalnie wkopanych rur odprowdzających nieczystości do Czarnej Hańczy, władze Suwałk postanowiły przeprowadzić weryfikację sposobu odprowadzania ścieków z 491 nieruchomości, które nie są podłączone do kanalizacji sanitarnej.
- Wiosną i jesienią ubiegłego roku pracownicy Ośrodka Sportu i Rekreacji prowadzili prace związane z oczyszczaniem Czarnej Hańczy. To co znaleziono na dnie rzeki oraz w jej otoczeniu wprowadza w konsternację. Wyłowiono sprzęt AGD i RTV, boiler o pojemności 200 litrów, damskie torebki, setki butelek po alkoholu czy też kasę fiskalną, ale również niewybuch oraz wnyk z martwym bobrem – wylicza Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.
Ponadto pracownicy OSIR natknęli się na nielegalne pomosty i punkty poboru wody, a także rury odprowadzające ścieki do Czarnej Hańczy. Miejsca, w których odnotowano występowanie rur ściekowych naniesiono na mapy i przekazano do Wód Polskich, które prowadzą dalsze postępowanie w tej sprawie. - Po tym odkryciu poleciłem pracownikom Wydziału Ochrony Środowiska zinwentaryzowanie obszaru całego miasta pod kątem podłączeń do sieci kanalizacji sanitarnej. Tutaj wyniki również zaskakują negatywnie. Okazuje się, że w całym mieście jest 491 budynków nie podłączonych do systemu kanalizacji – co oznacza, że ścieki są na nich zagospodarowane w inny sposób – informuje włodarz.
Obowiązkiem właścicieli nieruchomości jest przyłączenie budynków do istniejącej sieci kanalizacyjnej. Wynika to z przepisów ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. W przypadku kiedy sieć kanalizacyjna nie istnieje w sąsiedztwie danego obiektu to nieruchomość należy wyposażyć w szczelny zbiornik bezodpływowy czyli szambo lub w przydomową oczyszczalnię ścieków. Ponadto w tym pierwszym przypadku właściciel nieruchomości musi mieć zawartą umowę na wywóz ścieków zbieranych w szambie oraz przechowywać dowody potwierdzające wykonanie przez przedsiębiorcę usługi opróżniania zbiornika. Dlatego też pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska zweryfikują w jaki sposób są odprowadzane ścieki z 491 budynków, które nie są podłączone do sieci sanitarnej. Jeszcze w tym miesiącu do wszystkich właścicieli tych obiektów trafią pisma z ankietami do wypełnienia.
Właściciele nieruchomości, którzy mają możliwość podłączenia swoich budynków do kanalizacji, a nie podłączyli się do niej będą mieli obowiązek by to zrobić. Wynika to z przepisów obecnie obowiązującego prawa. Koszty podłączenia do sieci kanalizacyjnej pokrywa w całości właściciel nieruchomości. - Dlatego też zastanowimy się z radnymi nad możliwością uruchomienia programu dotacji na podłączenie do sieci kanalizacyjnej. Czegoś na kształt naszego programu dopłat do wymiany źródeł ciepła. Jednak decyzje w tej sprawie zapadną dopiero po przeprowadzeniu weryfikacji – podsumowuje Czesław Renkiewicz.
Źródło: UM Suwałki