Później niż zazwyczaj, ale ostatecznie udało się oficjalnie odsłonić 15. tablicę w Alei Gwiazd Bluesa na ulicy Chłodnej w Suwałkach.
Od czwartku w Suwałkach króluje blues. Wczoraj mieszkańcy miasta i przyjezdni goście mieli okazję wysłuchać koncertów NOA & THE HELL DRINKERS (ES) oraz ZALEWSKI (PL). Ze względu na warunki atmosferyczne nie odbyła się część koncertów zaplanowanych na placu Marii Konopnickiej i zostały one przeniesione na kolejne dni. Nie udało się także wczoraj odsłonić 15. tablicy w Alei Gwiazd Bluesa na ulicy Chłodnej, co było tradycyjnym aktem rozpoczynającym w mieście święto bluesa. Tablica została więc odsłonięta w piątek (12.07).
- Co się odwlecze to nie uciecze i dziś mamy przyjemność odsłonięcia kolejnej tablicy w Alei Gwiazd Bluesa. Idąc tutaj policzyłem, że jest to już 15. tablica, a mamy 17. edycją festiwalu. Wszystko przez to, że po drodze mieliśmy covid i jedna edycja się nie odbyła. Przybliżamy się do ulicy Tadeusza Kościuszki z tymi tablicami, ale wciąż dystans do pokonania mamy jeszcze bardzo duży. Czyli perspektywy przed Suwałki Blues Festiwalem są naprawdę olbrzymie. Cieszę się, że mogę państwa powitać i możemy brać udział w tej uroczystości bo to taka symboliczna odsłona tego wszystkiego, co się działo w ubiegłym roku - mówił Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.
Zaraz po odsłonięciu tablicy na ulicy Kościuszki odbył się Suwałki Blues Drift 2024, czyli zlot samochodów Mazda MX5. Wszyscy chętni mogę też zakupić bluesowe gadżety oraz skorzystać z oferty wielu wystawców, którzy proponują rękodzieło, zimne i ciepłe przekąski, tradycyjne wyroby i wiele więcej. Wartym uwagi punktem, przy którym chętnie zatrzymywali się przechodnie, było np. stoisko firmy SM Mlekpol, który promował swoje nowe produkty - jogurty proteinowe oraz jogurty ayran.