Mundurowi z Suwałk zapobiegli tragedii. Powstrzymali 21-latka, który chciał wyskoczyć z balkonu na trzecim piętrze.
Policjanci z Oddziału Prewencji Policji z siedzibą w Suwałkach otrzymali zgłoszenie, że na balkonie trzeciego piętra jednego z bloków stoi mężczyzna, który chce skoczyć. Już dojeżdżając do bloku zauważyli na jednym z balkonów kobietę wzywającą pomocy i trzymającą osobę za nogi. Błyskawicznie ruszyli z pomocą. Drzwi mieszkania były zamknięte, lecz po chwili otworzyła je zapłakana kobieta. Gdy mundurowi weszli do środka, zauważyli siedzącego na kanapie 21-latka. Młody mężczyzna, gdy tylko zobaczył funkcjonariuszy wybiegł na balkon, po czym chwytając balustradę próbował przełożyć przez nią nogę. Policjanci uniemożliwili mu to, odciągając go od poręczy i wciągając go do mieszkania. Matka mężczyzny powiedziała, że jej syn kilka minut wcześniej wyszedł na balkon krzycząc, że nie chce żyć. Błyskawiczne działanie funkcjonariuszy zapobiegło tragedii, a 21-latek trafił pod opiekę lekarzy.