Suwalski oddział Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów zorganizował w środę (09.04) w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia w Suwałkach akademię z okazji Światowego Dnia Inwalidy.
Międzynarodowy Dzień Inwalidów to święto u stanowione przez Międzynarodową Organizację Pracy i obchodzone corocznie w 3. niedzielę marca. Wydarzeniem inicjującym ustanowienie dnia była katastrofa górnicza 8 sierpnia 1956 roku w kopalni węgla kamiennego Bois du Cazier w Marcinelle w Belgii, w wyniku której śmierć poniosło 262 górników pochodzących z 12 krajów, a część doznała poważnych obrażeń zostając inwalidą.
W Suwałkach uroczysta gala z okazji tego dnia odbyła się dziś (09.04) w auli Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia. W trakcie dzisiejszej akademii zebrani mogli wysłuchać występów uczniów Państwowej Szkoły Muzycznej oraz zespołu Sentimental Journey Band.
Jak mówiła Krystyna Polkowska, przewodnicząca Zarządu Oddziału Okręgowego w Suwałkach Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Suwałkach, organizator wydarzenia, słowo inwalida w dzisiejszych czasach ma negatywny wydźwięk i zastępowane jest sformułowaniem osoba niepełnosprawna.
- Dzisiaj obchodzimy uroczyście Światowy Dzień Inwalidy i z tej okazji jak co roku przygotowaliśmy uroczystą akademię. Organizujemy taką akademię od wielu lat jako Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów. Podkreślam słowo inwalidów, bo już w tym roku, mam nadzieję, nie będziemy mieli tego słowa. Zmieniamy nazwę i będziemy tylko Polskim Związkiem Emerytów i Rencistów. Być może też już po raz ostatni obchodzimy Dzień Inwalidy, dlatego, że to słowo wychodzi z użycia i będziemy odtąd mówili o dniu osoby z niepełnosprawnością. Zapraszamy zawsze gości, członków naszego związku, członków zaprzyjaźnionych stowarzyszeń seniorskich i tych, którzy maja w swoich szeregach osoby z niepełnosprawnością. A jest ich sporo - w naszym związku szacujemy, że takich osób mamy około 50%.
Krystyna Polkowska zaznaczała, że świadomość społeczna jeśli chodzi o osoby niepełnosprawne wciąż się rodzi i rozwija, ale wszystko idzie w dobrym kierunku.
- Już nie patrzymy na osoby niepełnosprawne z góry, raczej patrzymy z boku. Staramy się pomóc, staram się dostrzec w tych osobach normalnych ludzi takich jak my. Bo są u nich przecież takie same potrzeby. Powinny też być takie same prawa, ale jeszcze napotykamy wiele barier, głównie tak jak u mnie w związku, na przykład są to bariery komunikacyjne. Nie ma podjazdu wszędzie, te osoby z ograniczoną funkcję ruchową nie mogą wszędzie dojechać czy wejść. Natomiast bardzo dużo się robi. U nas w mieście mamy nowego powołanego pełnomocnika prezydenta do spraw osób niepełnosprawnych z którym nawiązujemy współpracę i mam nadzieję, że będzie się ona rozwijać.
