Gala Finałowa Festiwalu Filmowego Wajda na Nowo z koncertem Marysi Sadowskiej odbyła się w sobotę (20.08) w Suwalskim Ośrodku Kultury.
Za nami trzy dni wypełnione klasykami polskiej kinematografii i spotkaniami z gwiazdami kina i teatru. Zakończyła się druga edycja filmowego festiwalu upamiętniającego urodzonego w Suwałkach Andrzeja Wajdę. W Suwałkach można było zobaczyć takie gwiazdy jak Jerzego Stuhra, Andrzeja Chyrę, Olgierda Łukaszewicza, Emilię Krakowską czy reżysera Feliksa Falka. Były projekcje filmowe w SOK-u oraz pod chmurką na bulwarach. Śniadania z dokumentem, wystawy - program tegorocznej edycji był naprawdę bogaty, mimo iż jak mówili sami organizatorzy, samo wydarzenie jest jeszcze bardzo młode.
- Nie mamy doświadczeń filmowych, brakuje nam w Suwałkach też teatru. Chcemy jednak żeby sztuka, twórczość rozwijała się w naszym mieście. Nie ulega wątpliwości, że tworzymy wszyscy wspaniały klimat wysokiej kultury i nie ulega wątpliwości, że ten festiwal będzie miał kolejne edycje - zapewniał Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.
Andrzej Pągowski, dyrektor artystyczny festiwalu mówił, ze przygotowując program, nie spodziewał się, że będzie on tak intensywny i pojawią się na nim tak wybitne postacie.
- Na nasze telefony z zaproszeniem odpowiedzieli goście, którzy odwiedzają festiwale z edycjami dziesiątymi, dwudziestymi, a nie na festiwalu, który ma raptem dwa latka. Cieszę się, że wszyscy ci aktorzy zaufali nam i mogliśmy rozpocząć z wysokiego tonu.
Dziś, trzeciego i ostatniego dnia festiwalu w Suwalskim Ośrodku Kultury odbyła się finałowa gala podczas której po raz pierwszy wręczone zostały nagrody Festiwalu Wajda na Nowo. Otrzymali je Jerzy Stuhr i Feliks Falk. Ten pierwszy w 1971 roku po raz pierwszy był w Suwałkach, kiedy to kręcił miniserial Wojciecha Marczewskiego "Odejścia, powroty".
- Przez lata w teatrze byłem bardzo blisko Andrzeja Wajdy i niesłychanie wiele od niego się nauczyłem. Nie jako od nauczyciela, ale od inspiracji, pomysłu, błysku geniusza. To był Andrzej, który czasem inspirował mnie jednym zdaniem, a nie profesorskimi wykładami. Jestem ogromnie wzruszony, że przynależę do tej wielkiej drużyny Andrzeja Wajdy - mówił odbierając nagrodę Jerzy Stuhr.
Następnie wręczone zostały nagrody dla młodych twórców za najlepsze filmy krótkometrażowe. Jury miało do obejrzenie blisko 50 filmów. Trzecie miejsce i nagrodę w wysokości 2000 złotych otrzymał Bartosz Brzeziński za film "Skowyt". Drugie miejsce i 3000 zł powędrowało do Aleksandry Folczak za film "Poczekajmy". Pierwsze miejsce i nagrodę prezydenta Suwałk w kwocie 10 tysięcy złotych otrzymał Jan Bujnowski za film "Diabeł", który następnie zebrani w auli SOK mogli obejrzeć.
Po nagrodach przyszedł czas na koncert Marysi Sadowskiej. Ostatnim punktem programu była projekcja filmu: „Piosenki o miłości”, w reżyserii Tomasza Habowskiego.