Policyjni wodniacy i ratownicy suwalskiego WOPR-u, patrolujący jezioro Wigry, pomogli turystom. Jacht białostoczan wywrócił się i załoga wpadła do wody.
W niedzielę (18.07) po południu na telefon alarmowy suwalskiego WOPR-u wpłynęło zgłoszenie o przewróconym jachcie na jeziorze Wigry. W tym czasie jezioro patrolował policjant wspólnie z ratownikiem, którzy natychmiast ruszyli z pomocą. Po dotarciu na miejsce mundurowi zastali przewrócona żaglówkę i dwie osoby w wodzie. Okazało się, że 52-latce, która także wpadła do wody pomogli już żeglarze z Klubu Wodnego Hańcza. Wodny patrol bezpiecznie umieścił 55 i 15-latka w policyjnej łodzi. W tym czasie dotarła też łódź Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wodniacy przywiązali żaglówkę do łodzi motorowych i postawili ją, a następnie wylali z niej wodę.
Ostatecznie załoga została bezpiecznie odholowana do brzegu. Poza tym, że wszyscy najedli się trochę strachu, zakończenie było szczęśliwe. Turyści dzieląc się swoimi wrażeniami z wywrotki przyznali, że mimo doświadczenia w żeglowaniu stracili panowanie nad jachtem, bo zaskoczył ich gwałtowny wiatr.