Radna pyta o funkcjonowanie Schroniska „Sianożęć"

funkcjonowanie schroniska dla zwierząt „Sianożęć"

O funkcjonowanie schroniska dla zwierząt „Sianożęć" oraz możliwość obejrzenia go przez radnych pyta Anna Ruszewska z klubu "Łączą nas Suwałki". 

 

Ustawa o ochronie zwierząt nałożyła na gminy obowiązek corocznego opracowania i przyjęcia w drodze uchwały Programu opieki nad zwierzętami oraz zapobiegania bezdomności zwierząt. Zgodnie z Ustawą koszty realizacji Programu ponosi gmina. Miasto Suwałki na utrzymanie tych zwierząt przeznaczy w 2021 roku 620 000 zł. W schronisku dla zwierząt przebywa aż 140 psów. 

 

- Dowiadujemy się, że w sprawie adopcji piesków należy kontaktować się z Panem Bogdanem Laurynem tel. 87 234 12 31 lub 606 493 823 bądź osobiście. Schronisko jest czynne od poniedziałku do piątku w godzinach 11-16, w sobotę w godzinach od 10-14, w szczególnych przypadkach również poza wyżej wskazanymi godzinami. Czytamy, że zawarte informacje mają być formą zachęty do poznania tych zwierząt oraz rozważenia możliwości adopcji któregoś z nich. Po przeczytaniu nasuwa się pytanie: Czy te informacje są aktualne? Bo niestety brak daty zamieszczenia artykułu, trudno też znaleźć coś więcej na temat schroniska „Sianożęć", ze względu na brak strony internetowej. Na FB jest strona Schronisko dla Zwierząt "Sianożęć", ale tu ostatni wpis widnieje z datą 27.06.2017r. Samo finansowanie schroniska niestety nie musi świadczyć o jego jakości. I czy rzeczywiście, jak również czytamy w ww. artykule: „Dzięki temu psy mają schronienie i zapewnione wyżywienie, są zdrowe i mają wszczepione chipy." Nie moją intencją jest oskarżanie i sugerowanie, że coś złego, jak mówi wiele mieszkańców, dzieje się za stalową bramą tego schroniska. Jednak, właśnie ze względu na własne doświadczenia związane z wolontariatem, a raczej z jego brakiem w tym schronisku oraz sygnały które docierają od mieszkańców, zasadnym byłoby sprawdzić co realnie dzieje się z psami w tym schronisku - przekazała Anna Ruszewska.

 

Radna odniosła się również do własnych doświadczeń we współpracy z Pensjonatem dla zwierząt Cyganowo oraz Schroniskiem dla zwierząt Sonieczkowo w Żarnowie k. Augustowa, gdzie z ramienia Centrum Aktywności Społecznej PRYZMAT organizowała wolontariat. - Doświadczyłam w obu tych miejscach życzliwości obsługi w stosunku do osób odwiedzających i psów. Tu prowadzi się edukację, w zakresie odpowiedzialnej i właściwej opieki nad zwierzętami, propaguje adopcję zwierząt domowych i wolontariat na rzecz bezdomnych zwierząt. Daje się tu zauważyć dużą ilość wolontariuszy, bo te schroniska są otwarte na ludzi którzy kochają zwierzęta.

 

- W związku z powyższym nasuwa się wiele pytań dotyczących schroniska Sianożęć: Jakie są standardy? Czy w schronisku „Sianożęc" prowadzone są działania o charakterze edukacyjno-informacyjnym? Dlaczego jest taki problem z wolontariatem w schronisku? Czemu nie ma działań społecznych? Co z akcją adopcyjną? Gdzie są aktualnie ogłaszane psiaki do adopcji? Czy zwierzętom zapewnia się dobre warunki bytowania i prawidłowo sprawowaną opiekę oraz właściwe standardy sanitarne? Mieszkańcy pytają: czy ilość psów jest zgodna ze stanem faktycznym w schronisku i czy mają zapewnioną należytą opiekę weterynaryjną i godne życie? Bez takiej wiedzy nie będzie można poprawić warunków bytowych zwierząt ani uzdrowić atmosfery w schronisku. Opieka nad bezdomnymi zwierzętami to zadanie każdego samorządu. Dbanie o zwierzęta jest również naszym etycznym obowiązkiem, dlatego nikt z nas nie powinien lekceważyć krytycznych opinii - czytamy w interpelacji.

 

Poza odpowiedzią na powyższe pytania radna zwróciła się również z prośbą do prezydenta Suwałk o ustalenie dogodnego terminu, aby chętni radni Rady Miejskiej w Suwałkach mogli obejrzeć Schronisko dla zwierząt Sianożęć. - Psy potrzebują kontaktu z człowiekiem, dobrej energii, chcą zażyć trochę ruchu. Czekają na spacery i adopcję. Z uwagi na dobro zwierząt proszę o podjęcie działań, tak by psy miały nie tylko schronienie, zapewnione wyżywienie, chipy i były zdrowe, jak wynika z artykułu. Zadbajmy, by nie były samotne i spragnione kontaktu z człowiekiem, by ludzie o wielkich sercach mogli świadczyć wolontariat na rzecz schroniska. A niewinne psy miały szansę na znalezienie domu - zakończyła Ruszewska. 

8 Komentarzy

Byłem w Sianożeciu kilkanascie razy,jest to najlepsze schronisko jakie widziałem,czyste i schludne,warunki doskonałe,pieski odzywione i zdrowe,lekarz weterynarii kompetentny,wg raportu NIK,jedne z lepszych schronisk w kraju.

Bardzo polecam iść samemu zobaczyć i puknąć się w czoło . Nie radzę powielać bzdur przeczytanych w internecie . Zobaczyć na własne oczy jak ja i docenić jedno z najlepszych schronisk w Polsce . Pozdrawiam . Ktoś ewidentnie uweszyl w aferze interes

Zgadzam się! Również byłam tam wiele razy i warunki w jakich żyją psy są idealne. Nie wiem czy jakiekolwiek schronisko w kraju wygląda tak dobrze. 

Niestety żeby komentować dobrze byłoby najpierw to miejsce odwiedzić, a nie rzucać przypuszczeniami, jak większość. Dobrze,  że pojawiają  się i wiarygodne opinie.

 

Adrian

17/06/2021

W okolicach dawnej parowozowni działa nieformalne schronisko, którego nikt nie finansuje z pieniędzy publicznych. Przyjeżdżają dziewczęta na spacery z psami , robią im zdjęcia. Myślę, że dzięki nim wiele psów znajduje nowy dom.

Krzysztof

20/06/2021

Bardzo bym polecał pani (celowo z małej) radnej odwiedzenie schroniska i zobaczenie na własne oczy warunków jakie mają pieski . Nigdy w życiu nie widziałem i nie słyszałem o lepszym schronisku w Polsce . Odpływy z doprowadzoną wodą pod każdym kojcem 20m2 !!! Szok. Ogrom miejsca . Czystość na niewyobrażalnym poziomie . Przesympatyczni właściciele . Pan Bogdan oprowadził mnie po godzinach pracy a nie musiał tego robić. Sami czyszczą kojce karmią własną karmą wyprowadzają z kojców . Widać miłość do psów i zaangażowanie od wielu lat. Wracając do pani ..  yhm radnej .. chyba zabrakło pieniążków bądź zabrakło komuś rozgłosu . Co za promowanie Suwałk ? ;) Pozdrawiam

Problem jest taki, że ta piękna część to część pokazowa... reszta jest niedostępna dla ludzi. Psy siedzą latami, nie są leczone, a jak są adopcje, to na łańcuch... właściciel zachwycony, bo kasa płynie. Miasto Gdynia czy Wrocław mają kilka razy wiekszą populację ludzi i mniej psów w swoich schroniskach. Nie wspomnę o bezdomnych kotach... których chyba nie ma, bo w schronisku na pewno. Są natomiast biegające kociaki tuż za bramą na działkach. Tak tylko a propos cudowności i poprawności działań gminy, bo wiadomo, że prywatne schronisko myśli tylko o zysku. Zysk czyli im więcej psów, tym lepiej... a wolontariusz to kontrola, widzi i rany, choroby, fakt, iż psy są latami uwiezione w oddalonych od pokazówki boksach. Można zobaczyć na stronie TOZ Suwałki jakie psy z tego schroniska poszły do innego i jaki był ich stan... po 10 lat za kratami, chore z guzami wiszącymi do ziemi.. to najlepsza wizytówka tego schroniska. Wstyd dla miasta, że daje się szantażować i marnuje pieniądze by mógł dorabiać się 1 facet.

Czy była Pani podczas przekazania tych zwierząt w obie strony, czy głosi Pani opinie tylko na podstawie jednego wpisu/zdjęć.

Z tego co piszą (serwisy i urzędnicy) w tym miejscu NIKT nie stwierdził jakichkolwiek uchybień !!! NIE ma zwierząt takich o których Pani wspomina. Podpisują się pod tym specjaliści nie tylko z Suwałk, ale również kontrolerzy z Białegostoku. Na jakiej więc podstawie stwierdza Pani, że schronisko to pokazówka?! 

Zastanawiam się, gdzie ten człowiek podczas kontroli schował zwierzęta, które w Pani ocenie są zaniedbane? W kieszenie? 

LUDZIE, opanujcie się !!!! 

Bardzo łatwo wszystkim przychodzi osąd i ocena. A może zanim wyplujecie jakieś słowa - proponuję założyć buty tego człowieka, przejść w nich i poznać jak wszystko wygląda. 

Nie rozumiem dlaczego instytucje/ stowarzyszenia/ fundacje, które tak szumnie opowiadają się za ratowaniem zwierząt nie potrafią grać do jednej bramki ??!! Albo będzie po naszemu, albo będziemy skakać do gardła .... Pytam, po co?

Czy takie warunki są lepsze?  

https://pomagam.pl/kojcesonieczkowo

https://www.facebook.com/Schronisko-Cyganowo-w-Sejnach-760663510693012/…

Wierzę, że ludzkie zacietrzewienie jednak nie weźmie góry, uda się schować topór wojenny i zamiast walczyć między sobą - WSZYSCY przede wszystkim pomyślą o zwierzętach i współpracy na ich rzecz. 

Dodaj komentarz