Obchody 80. Rocznicy Stracenia16. Mieszkańców Suwalszczyzny odbyły się we wtorek (02.04) przy pomniku Straceń na ulicy Sejneńskiej w Suwałkach.
Władze Suwałk, służby mundurowe, poczty sztandarowe i młodzież szkolna spotkali się dziś przy Pomniku Straceń na ulicy Sejneńskiej, gdzie 1. kwietnia 1944 roku Niemcy powiesili szesnastu mieszkańców Suwalszczyzny. Wcześniej, w zamian za ich uwolnienie żądali ujawnienia nazwisk dowódców oddziałów Armii Krajowej, które walczyły w okolicach Suwałk. Pomimo obiecywanych nagród, nikt nie zareagował na te wezwania. Nazwiska zmarłych upamiętnione są na pomniku - to Eugeniusz Borowski, Konrad Stolarski, Józef Juszkiewicz, Franciszek Szapieszko, Władysław Kasjanowicz, Tadeusz Szeliski, Józef Masłowiecki, Stefan Świsłowski, Józef Milewski, Józef Wasilewski, Czesław Moroz, Wojciech Wencel, Józef Moroz, Czesław Wiśniewski, Władysław Moroz i Bolesław Zdankiewicz.
Obchody rozpoczęła msza święta w kościele św. Wojciecha Biskupa i Męczennika, po której zebrani przenieśli się właśnie pod pomnik Straceń. Tam odśpiewano Hymn Państwowy, była modlitwa i złożenie kwiatów pod pomnikiem. Głos zabrał Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk. Jak mówił w swoim wystąpieniu włodarz, do egzekucji doszło na oczach suwalczan.
- Suwalczanie zostali wręcz spędzeni tutaj przez okupanta niemieckiego, żeby uczestniczyć w tej egzekucji. Ku przestrodze. Żeby złamać opór mieszkańców Polski, partyzantów. I doszło właśnie tutaj do stracenia tych mężczyzn. Różne źródła stanowią w jaki to sposób nastąpiło, bo historia jest tutaj może jeszcze nie do końca odkryta. Wynika, że samochody przywoziły tych straceńców, zostały wykonane tu szubienice i prosto z samochodów byli oni wyprowadzani i wieszani. Czy tak to dokładnie wyglądało dziś nie jest do końca istotne i ważne. Później zostali pochowani w lesie Szwajcarskim. Dzisiaj spotykamy się po raz kolejny w wolnej, demokratycznej Polsce, ale Polsce u bram której toczy się wojna. I to musimy pamiętać, ku przestrodze. My nie chcemy tej wojny. My chcemy żyć, pracować, rozwijać się w wolnym, suwerennym, niezależnym kraju. Musimy też pamiętać o tych osobach, które oddały życie za naszą wolność. Dlatego też dzisiaj tutaj jesteśmy.
Na koniec delegacje udały się jeszcze do Lasu Szwajcarskiego, gdzie zapalono znicze przy zbiorowej mogile zamordowanych suwalczan.