W 5. kolejce piłkarskiej II Ligi piłkarze suwalskich Wigier pokonali przed własną publicznością rezerwy Śląska Wrocław 2:0.
Cztery zwycięstwo i jedna porażka to dotychczasowy bilans podopiecznych Dawida Szulczka na drugoligowych boiskach. W piątek (25.09) biało-niebiescy odnieśli trzecie z rzędu zwycięstwo i przynajmniej na chwilę objęli fotel lidera.
Największy wpływ na przebieg całego spotkania miało wydarzenie z piątej minuty meczu. W doskonałej sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Cezary Sauczek, jednak golkiper gości powstrzymał zawodnika Wigier brutalnym faulem przed polem karnym, za co zobaczył czerwoną kartkę. Piłkarze z Wrocławia przez resztę spotkania musieli więc grać w osłabieniu, a kontuzjowanego Sauczka na placu gry zastąpił Kacper Wełniak. Napastnik Wigier jak dotąd ani razu nie wpisał się na listę strzelców, jednak tym razem wymuszona zmiana okazała się kluczowa.
Pierwsza bramka padła tuż przed zejściem zawodników do szatni na przerwę. W doliczonym czasie gry piłkę po rzucie rożnym zgrał Michał Ozga, a Kacper Wełniak uderzeniem z woleja znalazł drogę do bramki rywali. Drugie i ostatnie trafienie w tym spotkaniu Wełniak zanotował w 73 minucie gry. Piłka po jednym z wielu w tym meczu rzutów rożnych została wybita przez jednego z zawodników Śląska, jednak trafiła wprost pod nogi Wełniaka, który silnym strzałem po ziemi ustalił wynik meczu.
Grające od piątej minuty w przewadze Wigry zwyciężyły 2:0 i po pięciu spotkaniach mają na koncie 12 punktów. Kolejny mecz już w najbliższą środę 30 września. Biało-niebiescy o godzinie 18.00 zmierzą się na wyjeździe z KKS 1925 Kalisz.
