Dzieła ręki ludzkiej z okresu obejmującego sześć tysiącleci będzie można oglądać na wystawie „Ukraina przed wiekami”, której wernisaż odbędzie się w piątek (25.08) w Muzeum Okręgowym w Suwałkach.
Przez niemal stulecie - od połowy XIX w. do II wojny światowej zbiory Muzeum Archeologicznego w Krakowie wzbogacane były zabytkami z terenu współczesnej Ukrainy. Znaleziska przypadkowe i materiały z wykopalisk przekazywali Polacy mieszkający na Wołyniu, Rusi Czerwonej, Podolu, Bracławszczyźnie i Kijowszczyźnie oraz prowadzący tam badania uczeni z Krakowa. Współtworzyli oni archeologię Ukrainy i przyczynili się do poszerzenia wiedzy o pradziejach i średniowieczu ziem nad Dniestrem i Dnieprem. Wystawa dotarła właśnie do Suwałk. Dziś (25.08) o godzinie 18.00 odbędzie się jej wernisaż, a wcześniej odbyło się spotkanie z mediami.
Na „Ukrainie przed wiekami” wystawione są dzieła ręki ludzkiej z okresu obejmującego sześć tysiącleci – od zaskakujących urodą zabytków protocywilizacji trypolskiej i neolitycznego oręża kamiennego, przez ozdoby i broń z epoki brązu, antyczną ceramikę z Pantikapajonu, przedmioty należące niegdyś do Scytów, Sarmatów, Gotów i Połowców oraz bogactwo wy-tworów kultury staroruskiej, po pamiątki późnośredniowieczne i nowożytne. Ekspozycję dopełniają niemal artystyczne ilustracje z dziewiętnastowiecznych publikacji archeologicznych oraz krótkie teksty wzbogacone cytatami obficie zaczerpniętymi z dzieł dawnych autorów: Herodota, Jordanesa, Nestora i innych.
- Zabytki z wystawy pokazują przekrój kulturowy dziejów Ukrainy z okresu sześciu tysięcy lat, ale od strony materialnej. Z tych czasów z okresu niemal 4 tysięcy lat nie mamy źródeł pisanych. Ludzi poznajemy tylko po tym co zostawili po sobie, co wykonali, jak piękne naczynie kultury trypolskiej, kobiece figurki tejże kultury, naczynia z epoki brązu, zabytki połowieckie. Nawet zabytki greckie, ponieważ na Ukrainie funkcjonowały od ósmego wieku przed naszą erą kolonie greckie. Na podstawie zebranych materiałów możemy wysnuć bardzo wiele wniosków. Możemy na przykład spróbować określić gusty, potrzeby estetyczne ludzi, którzy nie żyją od tysięcy lat. Możemy próbować określić w co wierzyli, z kim mieli kontakty, ponieważ następowała wymiana towarów. Jedne towary z Ukrainy eksportowano, inne na Ukrainę importowano - opowiadał Radosław Liwoch z Muzeum Archeologicznego w Krakowie, pomysłodawca i autor wystawy.
Wystawa mnogością zabytków nawiązuje do upodobań sprzed stulecia, kiedy ekspozycje dalekie były od minimalizmu. Swym niemal monochromatyzmem przywodzi na myśl wiekowe fotografie. Pokazując na sposób retro „konkrety” z przeszłości powinna dać oddech od wsze-chogarniającej mody na wirtualizację. Przypomina o ludziach, którzy już odeszli, ale przyczynili się do poszerzenia wiedzy o pradziejach i średniowieczu ziem nad Dniestrem i Dnieprem, współtworząc archeologię Ukrainy. Zaznajamia nas z różnorodnością i bogactwem kulturowym wielkiego – walczącego teraz z rosyjskim najazdem – sąsiada Polski, z którego obywatelami od lat spotykamy się codziennie w przestrzeni publicznej, w miejscach pracy, a coraz częściej także w życiu prywatnym.