Wigry Suwałki zwycięzcą Podlaskiego Pucharu Polski

Wigry Suwałki - Olimpia Zambrów 3:2

 

Podlaski Puchar Polski 2023/2024 dla Wigier Suwałki. W środę (12.06) w finałowym meczu rozgrywanym na Stadionie Miejskim w Suwałkach Wigry pokonały 3:2 Olimpię Zambrów.

 

Na kolejkę przed najważniejszymi rozstrzygnięciami w IV Lidze Wigry Suwałki miały do rozegrania jeszcze jedno prestiżowe, jak na ten poziom rozgrywkowy, spotkanie. W środku tygodniu biało-niebiescy mierzyli się bowiem z Olimpią Zambrów w finale okręgowego Pucharu Polski. Podopieczni Pawła Cimochowskiego w drodze do finału eliminowali między innymi 6:1 Spartę 1951 Szepietowo (z którą w sobotę zagrają w ostatniej ligowej kolejce), 3:0 Wissę Szczuczyn i 7:0 Ruch Wysokie Mazowieckie. Byli to więc rywale, którzy tak jak Wigry występują na czwartoligowych boiskach. W meczu finałowym jednak suwalczanie mierzą się z zespołem, który kończący się już sezon spędził w rozgrywkach III Ligi, ale zanotował spadek i od przyszłego sezonu zagra w IV Lidze.

 

Dziś jednak obie drużyny musiały na chwilę zapomnieć zarówno o spadku, jak i walce o awans w przypadku Wigier. Spotkanie skuteczniej rozpoczęli goście z Zambrowa, którzy po niespełna dwudziestu minutach gry wyszli na prowadzenie po bramce Eryka Jarzębskiego. W 33. minucie gry gospodarze wyrównali. Dokładne dośrodkowanie Macieja Makuszewskiego strzałem głową wykorzystał Kamil Zalewski i na przerwę piłkarze schodzi przy remisowym wyniku. Po zmianie stron doskonała okazja do wyjścia na prowadzenie dla Wigier nadarzyła przed upływem godziny gry po zagraniu ręką we własnym polu karnym zawodnika Olimpii. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Maciej Makuszewski, który pewnym strzałem w środek bramki zdobył drugą bramkę dla biało-niebieskich. Radość nie trwała jednak długo, gdyż niespełna dziesięć minut później do wyrównania doprowadził Bartosz Ciborowski. więcej bramek już nie padło i po kolejnej krótkiej przerwie obie ekipy wróciły na murawę, by rozegrać dogrywkę. W niej radość kibicom zgromadzonym na trybunach dał w 99. minucie ponownie Kamil Zalewski, który dobił dograna w pole karne piłkę i jak się później okazało, strzelił bramkę na wagę Pucharu Polski. Wigry, jako zwycięska drużyna otrzymała pamiątkowy Puchar Podlaskiego Związku Piłki Nożnej, nagrodę w wysokości 40 tysięcy złotych, ale też zapewniła sobie możliwość rywalizacji w przyszłym sezonie w centralnym Pucharze Polski.

- Myślę, że to było "meczycho". Ludzie przyszli dziś licznie na stadion i myślę, że się nie zawiedli. Graliśmy z naprawdę dobrą drużyną. Olimpia grała na poziomie trzeciej ligi i widać w tych chłopakach jakość. Szkoda, że się nie utrzymali, ale przede wszystkim chwała dla kolegów z mojej drużyny. To był kawał dobrej roboty. To był piąty mecz w pucharach. ogólnie przez półtora miesiąca zagraliśmy chyba z ósme spotkanie, dzisiaj było widać skutki tego, że to zmęczenie się nawarstwia, ale przed sobą mamy jeszcze jeden finał - mówił po mecz grający dyrektor sportowy Wigier Maciej Makuszewski.

- Ciężko było sobie wymarzyć lepszy scenariusz - mówił z kolei prezes Wigier Łukasz Jutkiewicz.

- Była dogrywka, były emocje, jednak patrząc z perspektywy, że nasz finał jest w sobotę w Szepietowie, to trochę nie planowaliśmy, ze do tej dogrywki dojdzie. Wiadomo, że w nogach będzie te 30 minut więcej, ale generalnie możemy tylko się cieszyć. No i przygotować jak najlepiej do sobotniego meczu, bo to jest dla nas najważniejsze. 

Dziś zawodnicy i kibice świętują, ale najważniejszy mecz tego sezonu dla Wigier Suwałki rozegra się jednak w sobotę 15. czerwca. W ostatniej serii gier sezonu 2023/24 Wigry zmierzą się na wyjeździe z wspomnianą już Spartą 1951 Szepietowo. Zwycięstwo w tym meczu zagwarantuje biało-niebieskim upragniony awans. W przypadku innego rezultatu ważny będzie wynik meczu Warmia Grajewo - KS Wasilków. Mecz Wasilkowa, jedynego zespołu który może awansować kosztem Wigier, rozegrany zostanie już w piątek 14. czerwca. Gdyby więc KS Wasilków w tym spotkaniu przegrał, Wigry zostaną mistrzem IV Ligi i awansują do wyższej klasy rozgrywkowej zanim w ogóle wybiegną na boisko. Bez względu na okoliczności Wigry Suwałki chcą w sezonie 2024/25 grać na boiskach III Ligi.

 

Dodaj komentarz