850 tysięcy złotych przekaże Samorząd Województwa Podlaskiego czterem szpitalom w regionie na testy wykrywające koronawirusa dla planowych pacjentów.
Pieniądze na testy wykrywające koronawirusa przeznaczono dla czterech jednostek ochrony zdrowia, nadzorowanych przez Samorząd Województwa Podlaskiego. To Białostockie Centrum Onkologii, Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Wojewódzki Szpital Zespolony im. Jędrzeja Śniadeckiego w Białymstoku, Szpital Wojewódzki im. Ludwika Rydygiera w Suwałkach i Samodzielny Publiczny Psychiatryczny Zakład Opieki Zdrowotnej im. dr. Stanisława Deresza w Choroszczy. Wykonanie blisko 1500 testów pozwoli zapewnić bezpieczeństwo planowym hospitalizacjom.
- Trzecia część Podlaskiego Pakietu Zdrowotnego związana jest z tym, żeby poprawić bezpieczeństwo personelu medycznego, żeby mógł wszystkie zabiegi planowe realizować w pełnym komforcie, w przekonaniu, że pracują z osobami, które zostały przebadane i są zdrowe. Wykonywanie zaplanowanych zabiegów zapewni też szpitalom płynność finansową. Są to cztery bardzo ważne placówki ochrony zdrowia działające na terenie naszego województwa. Jedne z największych i najbardziej wyspecjalizowanych – mówił marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki.
Jak wyjaśnił podczas konferencji Dominik Maślach, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego, organizacja procedury realizacji badań leży po stronie poszczególnych szpitali. W przypadku BCO próbki do testów będą pobierane na dobę przed planowanym przyjęciem, w miejscu wskazanym przez pacjenta. Zajmować się tym będzie odpowiednio zabezpieczony zespół składający się z kierowcy i pielęgniarki. Pobrane próbki zostaną przekazane do laboratoriów, z którymi podpisane umowy mają poszczególne jednostki lecznicze. Jeśli pacjent, ze względu na obawę przed stygmatyzacją, nie wyrazi zgody na pobranie próbki w miejscu zamieszkania, do jego dyspozycji jest pomieszczenie w Pododdziale Leczenia Bólu BCO.
- „Pacjent jest najważniejszy”. To motto, które obowiązuje nie tylko wtedy, gdy jesteśmy zdrowi, kiedy nie ma epidemii, ale przede wszystkim w tym momencie – powiedziała uczestnicząca w konferencji Magdalena Borkowska, dyrektor BCO. Zaznaczyła też, że pacjent onkologiczny, także w czasie epidemii, nie może czekać na leczenie, jednak jego organizacja musi być skoordynowana i bezpieczna.- Nasi pacjenci nie mogą sobie pozwolić na ryzyko zachorowania – podkreśliła.