45-latek włamał się do mieszkania swojej byłej partnerki, skąd ukradł psa, biżuterię, perfumy i narzędzia o łącznej wartości 3 tysięcy złotych. Śledczy ustalili także, że mężczyzna nękał kobietę, a do komendy przyjechał pijany.
Dyżurny suwalskiej policji został powiadomiony o kradzieży psa. Zgłaszająca przekazała funkcjonariuszowi, że z mieszkania jej znajomej, którym się opiekowała, zniknął pies rasy bokser. Dyżurny pod wskazany adres wysłał policjantkę Wydziału Prewencji, a sam telefonicznie skontaktował się z mężczyzną - byłym partnerem właścicielki czworonoga, który mógł dokonać kradzieży. Mundurowi ustalili, że 45-latek po przywłaszczeniu kluczy, bez zgody właścicielki, wszedł do mieszkania, z którego zabrał między innymi biżuterię, perfumy, narzędzia oraz psa powodując tym samym łączne straty w wysokości 3000 zł.
Mieszkaniec powiatu suwalskiego, po rozmowie z oficerem dyżurnym, przyjechał do suwalskiej komendy osobiście, by wyjaśnić sprawę. Okazało się, że 45-latek był pijany. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie mężczyzny. Okazało się również, że w BMW którym przyjechał, znajdował się skradziony pies. Policjanci zabezpieczyli czworonoga, a następnie przekazali go prawowitej właścicielce.
W toku prowadzonego postępowania śledczy ustalili, że 45-latek ma także inne czyny na swoim koncie. Odpowie również za nękanie, gdyż nachodził swoją byłą partnerkę, pukał do jej drzwi oraz wielokrotnie próbował nawiązywać kontakt, zarówno telefoniczny jak i za pomocą mediów społecznościowych. Mężczyzna w Prokuraturze Rejonowej w Suwałkach usłyszał zarzuty dotyczące nękania, kradzieży z włamaniem oraz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za kradzież z włamaniem grozi kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Źródło: KMP Suwałki