Załoga karetki pogotowia poprosiła policjantów o pomoc przy agresywnym pacjencie. 35-latek nie potrzebował pomocy medycznej, a jedynie był pod wpływem alkoholu. Prosto z ulicy trafił do zakładu karnego, bo był poszukiwany do odbycia kary.
We wtorek (17.05) przed południem załoga karetki pogotowia poprosiła suwalskich policjantów o wsparcie. Ze zgłoszenia wynikało, że mają oni agresywnego pacjenta. Okazało się, że mężczyzna nie potrzebował pomocy medycznej, a jedynie był pod wpływem alkoholu. Policjanci sprawdzili 35-latka w policyjnych systemach i okazało się, że jest on poszukiwany. Suwalski sąd szukał go bo miał on do odbycia karę pozbawienia wolności za jazdę pod wpływem alkoholu. Mężczyzna jeszcze tego samego dnia trafił do zakładu karnego. Spędzi tam najbliższe 10 miesięcy.